Oficjalna strona internetowa poświęcona wirtualnemu klubowi HIGHFLYERS ŁAŃCUT stworzonemu w serwisie charazay.com

środa, 29 grudnia 2010

Podsumowanie pucharów prywatnych

Postanowiłem podsumować krótko grę Highflyersów i 2 pucharach prywatnych w których wziąłem udział dzięki panom Morfeusz i Grzech. Jeszcze raz wielkie dzięki.

Pierwszy puchar to rywalizacja w ramach turnieju federacji gdzie reprezentowaliśmy grupę Silver (słabszą, mocniejsza-Golden) ktorej byliśmy jednocześnie organizatorem.
Po pierwszych meczach przy nieskompletowanym składzie na sezon 20 graliśmy zadowalająco. Kiedy jednak w nasze szeregi weszło kilku niezbędnych zawodników zaczęliśmy gromić słabszych rywali, a w rewanżach z rywalami z którymi mieliśmy problemy wygrywaliśmy gładko, odnosząc 5 zwycięstw z rzędu. W ten sposób rzutem na taśmę zajęliśmy bardzo dobre 2. miejsce ustępując jedynie drużynie z 4 ligi - Bucking Bulls.

W pucharze Mistrzostwa 5 ligi organizowanym przez Grzecha uzyskaliśmy prawie komplet punktów przegrywając tylko 1 spotkanie. Gracze Highflyers pokazali klasę i dzięki nim klub wzbogacił sie o kolejną, sporą porcję cbmoney. Każdy z zawodników zasłużył na pochwałę za walkę i stworzenie świetnego widowiska pod dachem Lancut Arena i świetnym zaprezentowaniem sie na wyjazdach.

wtorek, 28 grudnia 2010

Ciekawa statystyka młodego Fina

Yki Jokinen - rezerwowy center naszej drużyny zdobył nieoficjalny, bo osiągnięty w meczu towarzyskim, rekord, chyba wszech czasów, naszego zespołu w jego historii.
13 asyst - bo o ten fakt właśnie chodzi jest tym bardziej zdumiewający bo uzyskałgo właśnie gracz podkoszowy (dołozył 7 pkt, 14 zb), który udziela się w ataku jednak jest w głębokiej rezerwie, a został kupiony (tutaj link) w okolicznościach kontuzji podstawowych centrów i był swoistą zapchajdziurą kórą ogrywaliśmy w meczach towarzyskich.

O ile mnie pamięć nie myli to 15 asyst zdobył kiedyś były podstawowy wówczas playmaker Łańcucian - Jannik Wagner. Ten fakt nie jest jednak oficjalnie potwierdzony.
W nowym, dwudziestym sezonie, postaram się publikować parę ciekawych, niespodziewanych wyczynow graczy Highflyers i podsumować sezon różnymi rekordami.

Cykl VC15 bio

Jak nietrudno się domyśleć, np. patrząc na mój nick czy różne wypowiedzi na forach, jestem fanem talentu Vince'a Cartera.

Przygotowałem nawet cylk opowiadający o jego burzliwej, mającej wzloty i upadki karierze.
Całość jest zamieszczona na stronie federacji PFC i tam Was właśnie przekierowuje.

Część 1
Początek cyklu

Część 2
Początki w NBA

Część 3
2000-2002

Część 4
Początek końca w Raps

Część 5
Kidd-Carter-Jefferson

Część 6
2006-2009

Część 7
Welcome Home Carter

Część 8
Kierunek Zachód

Zapraszam do czytania, oglądania, komentowania.

Jovič i Janković na wylocie. Tito niepewny

Uroš Jovič - były gracz Rottweilers Włocławek, który w poprzednim sezonie zdobywał średnio 16,5pkt/mecz; i Vladan Janković - 18 latek który miał grać na pozycji SF ale niedostatecznie urósł do tej roli zostają wystawieni na rynek transferowy.

Uroš z miejsca, po przybyciu do Łańcuta, stał sie znaczącą postacią w szeregach Highflyers i obok Marcheny tworzył duet atakujący kosz rywala zza łuku.
Janković był typowym zakupem na przyszłość. Miał 195cm w wieku 17 lat i przy dobrym treningu jaki moglibyśmy mu zagwarantować liczyłem że urośnie minimum 5 cm. Niestety tak sie nie stało. Z wzrostem 198cm może jedynie liczyć na grę na '2-ce' i ma ku temu predyspozycje. Niezła obrona, duża szybkość, niezłe również drybling czy podanie...

Niepewny swojej pozycji w klubie nie może być Tito Rivero. 24-latek, najlepiej zbierający i blokujący zawodnik poprzedniego sezonu w naszej drużynie, który był w resztą najlepiej zbierającym całej ligi oczekuje na lukratywne oferty z innych klubów licząc na więcej niż 20 min na mecz jakie moglibyśmy mu zagwarantować

poniedziałek, 27 grudnia 2010

Nowy image strony. Zmiany w Highflyers.

W związku ze sporymi zmianami personalnymi w szeregach Highflyers którzy walczą o najwyższe cele zmieniła się również strona i styl gry Łańcucian. Będzie on maksymalnie przechylony na brak przypadkowości w grze i realizowaniu ustalonego planu meczowego.

Zmienił się, jak zapewne zdążyliście zauważyć, image strony. Mam nadzieję że zmiany wyjdą za skutkiem pozytywnym i będziecie częściej czytać stronę (w czym pomóc ma właśnie nowa oprawa graficzna). Za kilka chwil powstanie nowa ankieta w którym zawrzecie zdanie na temat nowego wyglądu witryny.

Proszę o komentarze, co poprawić?, co zmienić?

PS. Ciekawostka. Klakając na logo Federacji PFC (ten biało-czerwony orzełek) wylądujecie na stronie owej Federacji.

sobota, 25 grudnia 2010

Liga ruszyła i na początek znowu Qlki

W dniu Bożego Narodzenia ruszył 20 sezon Charazay i w pierwszym ligowym meczu wyjeżdżamy na Qlkolandia Arena gdzie atakujemy drużynę apsikusa.

Wynik:
Zabójcze Qlki 80 - Highflyers Łańcut 112
Łańcucianie w tym meczu pakazali swoją siłę w ataku i mecz zdecydowanie pod ich dyktando. Wyrównana była tylko 1q która padła łupem Highflyers (tak jak wszystkie kolejne) wynikiem 20-18. Następne wygrywaliśmy już gładko - 23-33, 20-31, 19-26. Martwi zostawienie tak łatwego dostępu do kosza rywali którzy trafili 54% za 2. Mimo niskiego zgrania udało się zdobyć 17 asyst, "tylko" 9 strat, 13 przechwytów, 6 bloków i 37 zbiórek. Skuteczność na bardzo zadowalającym poziomie 66% za 2 i 50% za 3.

Chcę jednak zaznaczyć - Qlki nie były w tym dniu złym zespołem. Stworzyli (przy udziale Highflyersów) wspaniałe widowisko. Po prostu nasza drużyna okazała się lepsza,
Powtórzę, Qlki zagrali bardzo dobry mecz. Gratuluję apsikus



Wracając do samego meczu:
Highflyers:
Colombo - 28 pkt, 5 ast, 10 prz
Marchena - 25 pkt, 2 blk
Rebollo - 23 pkt, 9 zb
Rivero - 13 zb, 0/0 za 1, 0/0 z gry
Qlki:
Zaldivar - 24 pkt
Telzap - 16 pkt
Kaučič - 12 pkt, 8 zb

Kolejna nowa twarz w HŁ. Odchodzą Masek i Ramirez

W dniach przygotowań do Świąt odszedł z naszego klubu mierzący 210 cm Xabier Ramirez. Uniwersalny zawodnik nie mógł jednak przebić się na stałe do s5. 20-latek trafił do B. B. Leonessa - 6. ligi włoskiej (za 1 500 000 Euro) gdzie, jak sądzę, z miejsca powinien dostać szansę gry w pierwszej piątce.

Przed tym transferem z klubu odszedł kolejny obiecujący zawodnik z rezerw - Zdenek Masek. Młody Czech trafił, podobnie jak nasz pierwszy rozgrywający, Giullermo Iturrialde, do ligowego rywala. Zmiennik G.I. (Masek) trafił do ... Wrocław Rockets (za 1 300 000 Euro), którzy wg mnie będą walczyć o pierwszą czwórkę w tym sezonie w 5.11.

Na miejsce Ramireza przybył Dani Anclin (za 1 240 000 Euro). To doświadczony 30-latek występujący na pozycji skrzydłowego. Mam nadzieję że Słoweniec będzie on dobrym wzmocnieniem i sam gracz ma zapewne nadzieje na szybki występ w barwach Highflyers, bo ostatni z jego meczy to ligowe starcie z CB Spartak Helfstyn Kings gdzie spędził zaledwie 10 minut, a odbyło się ono w ostatni dzień listopada.

piątek, 24 grudnia 2010

Wesołych Świąt

Wszystkim czytelnikom highflyerslancut.blogspot.com życzę wszystkiego najlepszego, szczęścia, powodzienia w życiu 'realnym' jak i w Charazay, a także udanego Sylwestra i szczęśliwego Nowego Roku

środa, 22 grudnia 2010

Niespodziewane transfery

W przerwie między sezonowej zespoły wzmacniają się na kolejną serię meczy, klub Highflyers Łańcut postanowił w tej sprawie przebudować pół teamu.
Z naszego klubu odeszli playmaker Giullermo Iturrialde który nie spełniał pokładanych w nim nadzieji i miał wysoką tygodniówkę (112 000 Euro). Odszedł on do ... Lew Szymonków, drużyny z którą prawdopodobnie będziemy walczyć o najwyższe cele w 5.11 w sezonie 20. Klub na transferze zarobił 2 750 000 (bez odliczenia prowizji dla agenta). Na jego miejsce przybył Pasquale Colombo, którego tygodniówka jest ... 3 razy większa! Skąd taka wartość zawodnika? Otóż Pasquale to bardzo doświadczony gracz (35 lat!) i można go wiekiem, wzrostem, umiejętnościami porównać do Stave'a Nash'a z Phoenix Suns. Kosztował onklub 940 000 Euro.
Tuż po odejściu Giullermo z klubem rozstał się nowy wychowanek Dobrosław Gajtkowski który nie miał by szans na wchodzenie z ławki rezerwowych, a klub nie chciał zatzymywać jego rozwoju. 17-latek trafił do 6 ligi włoskiej, do klubu Athletich Knight.
W trakcie licznych nieudanych przez problemy finansowe licytacji w szeregi Highflyers trafił Łotysz Anatolijs Keiris. Kosztował on klub 3 000 000 Euro i już można mówić o transferowym klopsie. 25-latek z takimi umiejętnościami nie jest wart takiej kwoty, ale do póki klub nie będzie płacił żadnej prowizji transferowej zatrzyma go i odsprzeda w najbliżyszym korzystnym finansowo terminie. Co się musi zdarzyć żeby Anatolijs nie "wyleciał" z Łańcuta? Musi zaimponować grą a to nie będzie łatwe zadanie.



Przy czym zaznaczam że aktywność Highflyers Łańcut na rynku transferowym trwa więc niedługo można spodziewać się kolejnych, nowych twarzy przy Lancut Arena.

niedziela, 19 grudnia 2010

Krótkoterminowe zawieszenie strony

Na początku chcę przeprosić za nieaktualizowanie na bierząco strony i chcę dodać że nie będzie ona w najbliżyszych dniach prowadzona. Offseason przyniósł wiele niespodziewanych rozwiązań o których będę jeszcze pisał. Tymczasem problemy transferowe  (dobrzy zawodnicy drodzy, 1 ze "słabszych" kupowany bezmyślnie) więc muszę o jakoś ogarnąć.

Staram się na razie prowadzić stronkę Federacji PFC.
link do niej w prawej kolumnie w dziale linki.

poniedziałek, 13 grudnia 2010

Nowy podkoszowy

Do zespołu Highfyers za kwotę 3,2 mln Euro, czyli najwyższy do tej pory transfer w historii łańcuckiego klubu, dołączył Guillen Rebollo. W tym 24-latku pokładane są ogromne nadzieje. Ma on obok Rivero i Altmanningera tworzyć siłę podkoszową Highflyers.
Zastąpił on Julan'a Castro który odszedł z klubu za sumę 990 000 Euro.
215-centymetrowy olbrzym wymaga jednak poprawy gry w obronie i to będzie teraz jednym z głównych celów jego treningu.

niedziela, 12 grudnia 2010

Multimedialne podsumowanie s19

Nie będę się rozpisywał.Wysarczy Wam to:


sobota, 11 grudnia 2010

baraże: Rottweilers 86 - Highflyers 79

Stety - niestety przegraliśmy baraże. Przegraliśmy je jednak w stylu bardzo dobrym, nie hańbiącym naszej drużyny. Kibice mogą być zadowoleni. Pozostajemy w świetnej 5.11.

Co do samego meczu:
Bardzo emocjonujący, wyrównany, pełen walki, świetnej gry, po prostu kawałek dobrego basketu. 







Iq dla Rottweilers 26-21
IIq dla Highflyers 13-20
IIIq dla Rottweilers 22-20
IVq dla Rottweilers 25-18
Pojedynek podobny do tych wcześniejszych pomiędzy tymi drużynami.














 Statystyka
Gospodarze
Goście
Rzut za 2: 28/56 (50)% Rzut za 2: 28/54 (51.9)%
Rzut za 3: 4/11 (36.4)% Rzut za 3: 4/15 (26.7)%
Rzuty Wolne: 18/25 (72)% Rzuty Wolne: 11/16 (68.8)%
Zbiórki: 37 (9) Zbiórki: 40 (10)
Asysty: 17 Asysty: 11
Straty: 8 Straty: 11
Przechwyty: 6 Przechwyty: 3
Bloki: 5 Bloki: 5
Faule: 16 Faule: 18



Najlepiej dla Highflyers zagrali:
Marchena - 20 pkt, 4 ast, 10/14 z gry
Kunert - 16 pkt
Altmanninger - 13 pkt, 5 zb
Pauplis - 12 pkt, 6 zb, 2 blk
Rivero - 2 pkt, 22 zb (!), 3 bkl, MVP

Najlepiej dla Rottweilers zagrali:
Gãman - 21 pkt, 7 zb
Brezovar - 18 pkt
Zincheddu - 12 pkt


Głosy pomeczowe:
PacioVC15
Wygrała drużyna lepsza po bardzo, bardzo emocjonującym boju. Życzę v1rusowi powodzenia w 4.6 a nam obu (Pacio & V1rus) żebyśmy się jednak jeszcze kiedyś spotkali w jednej lidze.

Z moich zawodników jestem po prostu dumny. Osiągnęli nieco więcej niż przewidywałem, a na koniec zafundowali mi masę emocji, czyli kilka ostatnich kolejek plus baraże z Rottweilersami.

Teraz skupiam się nad wzmocnieniami przed s.20, rozwojem (uwaga, uwaga) Polskiej Federacji Charazay (Boston Celtics II and Friends ewoluowało) i przyszłymi meczami w 5.11.

Jestem bardzo zadowolony/szczęśliwy, że tutaj zostaję.

Wszystkim drużynom z baraży gratuluję zwycięstw, żegnamy Suminę i konohę. Chłopaki - powodzenia.

V1rus 
Pacio, jestem pod wrażeniem Twojej drużyny. Masz naprawdę poukładany i przemyślany skład. Mecz bardzo zacięty, szczerze mówiąc w pewnym momencie (II kw.) zwątpiłem w swój zespół. Jednak 4 kwarta okazała się jak przewidywałem zwycięska.

Pacio, też mam nadzieję na to, że spotkamy się w jednej lidze i będziemy rywalizować w zmaganiach ligowych jak dawniej.
Mój zespół ma aktualnie niskie zgranie, przez zakup Silviu Gãman, które jak na razie nie spełnia moich oczekiwań w stosunku statystyki/skuteczność.
 

Polska Federacja Charazay, czyli Totalna Metamorfoza

Moja Federacja Boston Celtics II chcąc zrealizować swój plan była zmuszona to stawienie pierwszego, zdecydowanego kroku w tym kierunku.
Teraz nazywamy się Polska Federacja Charazay
Nasza nowa strona internetowa to: http://pfc-charazay.blogspot.com/
Logo zapewne już zauważyliście.
Nie zmieniło się jedno - nadal poszukujemy aktywnych managerów więc...Zapraszamy!

Artykuł: "Totalna Metamorfoza"

wywiad: kitaorzel - manager Miszcze

1. Gratuluję zwycięstwa w 5.11. Jak oceniasz postawę Twoich graczy i przeciwników z którymi musiałeś rywalizować?
kitaorzel:  Jestem bardzo zadowolony z postawy moich podopiecznych, to był świetny sezon. Wszyscy odegrali bardzo ważną rolę w zespole, każdy spełnił swoje zadanie, a całości liderowali doświadczeni gracze, czyli Angel Ortega i Damien Trotter. Damien był bardzo trafionym transferem w środku sezonu i w dużym stopniu stanowi o sile zespołu jako główny rozgrywający.

2. Czy ten awans był dla Ciebie zaskoczeniem?

 kitaorzel:  Planem na ten sezon było miejsce w pierwszej czwórce i upragniony awans, niezależnie czy z pierwszego miejsca czy po barażach. Czy zaskoczenie? hmm... wiedziałem, że będziemy jedną z najmocniejszych drużyn ligi i nie ukrywam, że myśl o pierwszym miejscu się pojawiła przed sezonem.
 
3. Jak oceniasz grę zespołów konoha i Highflyers Łańcut (3. i 4. miejsce) oraz "srebrnego medalistę" 5.11 - drużynę Tomzika, za którego ekipą prowadziłeś emocjonujący i udany pościg w tabeli?
 
kitaorzel:  Pozwól, że odpowiem na to pytanie analizując każdego osobno. Na początek konoha- świetny zespół, na którym udało mi się zrewanżować po poprzednim sezonie. Drużyna miała kryzys w połowie sezonu ale pokazała charakter i z niego wyszła. Dla mnie szczególnie ważne było pierwsze zwycięstwo po zaciętym meczu otwierające sezon. Maullers- z tą drużyną stoczyłem zaciętą walkę o pierwsze miejsce, w której to udało mi się wygrać, Wszystko cacy ale nadal boli mnie fakt, że w bezpośrednich meczach odniosłem dwie dość wysokie porażki... Na szczęscie nie to okazało się decydujące o kolejności miejsc lecz mecze z innymi teamami. Highflyers- drużyna bardzo dobrze mi znana, z która rywalizowałem już trzeci sezon i muszę przyznać, że na początku sezonu byłem bardzo zawiedziony postawą tego zespołu. W pierwszym meczu nastawiałem się na zacięty pojedynek, a wygrałem niespodziewanie łatwo i wysoko. Rewanż był już jednak zupełnie inny. Podobnie jak konoha, Highflyersi pokazali charakter i wyszli z kryzysu z początku sezonu i świetną końcówką awansowali na 4 miejsce upoważniające do gry w barażach. Losowania par barażowych pozwól, że nie skomentuję;)
 
4. Plan na przyszły sezon...?
 
kitaorzel:  Jestem raczej realistą, więc na przyszły sezon planuję przede wszystkim utrzymanie drużyny w 4 lidze. Mam nadzieję, że bez konieczności rozgrywania baraży, także miejsce w pierwszej ósemce.
 
5.Klucz do sukcesu wg Ciebie?
 
kitaorzel:  Moja drużyna opiera się raczej na doświadczonych graczachi, a co za tym idzie trochę starszych. Przyjąłem taką strategię i efekty póki co są. Juniorów jednak co tydzień systematyczynie powołuję i w ubiegłym sezonie udało mi sie na nich zarobić ładne sumki. Czy to dobra strategia i klucz do sukcesu? Czas pokaże...
 
6. Dziękuję za rozmowę i życzę powdzenia w następnych sezonach

 kitaorzel:  Również dziekuję za rozmowę i życzę powodzenia w barażu. Pozostane jednak w nim bezstronny;) Pozdrawiam

środa, 8 grudnia 2010

Baraże, czyli najgorsze losowanie w historii :)

Oczywiście ze stwierdzeniem "najgorsze losowanie w historii" można się sprzeczać, ale przedstawię pewien tok wydarzeń jaki miał miejsce w ciągu kilku godzin:

1) Późny wieczór, 7 grudnia

Rozmawiamy z V1usem na temat II Edycji pucharu BCII-and-F Cup i schodzimy na temat naszych baraży (Highflyers 4. miejsce w 5.11, Rottweilers 9. miejsce w 4.6). Śmiejemy się z tego co by było gdybyśmy wpadli na siebie. Obaj chcieliśmy grać jeszcze raz w tej samej lidze (wspólnie 3 sezony w 5.11) i dlatego "marzył mi się" rywal z 4.6.

2) ok. 7.10-7.15 rano, 8 grudnia, autobus w drodze do Rzeszowa

Ciekawy czy w ciągu tych kilku godzin ktoś zaglądnął na forum Federacji bądź dywizji 5.11 odpalam charazay.com. ku mojemu zaskoczeniu - Nowa Wiadomość.
Nadawca: V1rus , Temat: Baraże...
(oho, v1rus już sprawdził z kim zagram, może z kimś z jego div.?)
treść wiadomości:

"Nie komentuję, zobacz sam..."

Pierwsza myśl: "No nie, on chyba nie mówi poważnie." I wtedy boom. Rottweilers Włocławek vs. Highflyers Łańcut - 11/12/2010 16.30

wtorek, 7 grudnia 2010

Podsumowanie sezonu 19. / błędy charazay cz. 2

 Jeszcze w poprzednim sezonie mówiłem że moja drużyna nadal nie jest gotowa na awans. W tym sezonie pokładałem większe nadzieje jako, że przed samym jego początkiem V1rus nakierunkował mnie jakim tropem powinienem dążyć aby awans zdobyć. Przy dodatkowej pomocy, choć nie bezpośredniej, SGM-LUCASTeam, a konkretniej jego poradnika na forum (FAQ) nauczyłem się naprawdę dużo.

Szybkie transfery na końcu sezonu, a przede wszystkim nieustanne poszukiwania dobrego PF’a (licytowałem około 25-30 zawodników) zakończone fiaskiem zmusily mnie do kupna za € 765,200 Theophil’a Altmanninger’a. Okazało się być to strzałem w dziesiątkę. Mimo małego doświadczenia, nieodpowiedniego BMI i nie powalających umiejętności (38 605 SI w okresie transferu) stał się jedną z kluczowych postaci w zespole. Statystyki 13,5 pkt/mecz i 9,8 zbiórek/mecz w 28,4 min/mecz nie oddają jednak tego jak ważną postacią był dla drużyny, dodatkowo pochwalić można go za bardzo szybki rozwój.
Ponadto do drużyny trafili Tito Rivero (center), Michał Kunert i Zdeněk Masek (obwód), Renatas Pauplis (skrzydłowy), a po pewnym czasie z drużyny V1rusa –
Rottweilers Włoclawek - Uroš Jović, a także Yki Jokinen.
Przebudowa drużyny wyszła na dobre, a liderujący w zespole Iturrialde, Marchena i Jović, wspomagani przez Altmanningera, wg mnie objawienie w zespole Highflyers, prowadzili drużynę od zwycięstwa do zwycięstwa.
           

            Najbardziej zawiodłem się jednak na starcie ligi i to nie tyle na samych graczach, a na rozwoju wydarzeń jaki miał wtedy miejsce.

Pierwszy mecz – porażka z Boduelle Gniewkowo. Porażka oczywiście mimo słabego rezultatu (tłumacze to słabym jeszcze zgraniem) 84-66 nie męczyła by tak gdyby nie postawa managera drużyny z Gniewkowa. Pingpong zdecydowal się sprzedać swoich graczy, a jego drużyna stawiana w gronie faworytów ligi zaczęła rozdawać walkowery. A stało się to po przegranym pojedynku z … POL-liter-Pak.
Gdyby Pingpong zdecydował się na rozdawanie punktów przed pierwszym meczem sezonu do naszego bilansu dodajemy 1 zwycięstwo, a więc dodatkowy punkt.

Kolejny mecz to pojedynek na wyjeździe z Słodkie Gumisie. W tym meczu liczyłem na gładkie zwycięstwo, stąd możecie sobie wyobrazić moje zdziwienie kiedy moja drużyna ledwie radziła sobie z graczami buni. Mecz przegrałem 1 punktem (59-58). Zaskoczył Was też niski wynik? Mnie owszem, ale wszelkie wątpliwości co mogłem zrobić źle, dlaczego ten mecz potoczył się tak a nie inaczej wyjaśnił na następny dzień Charazay Crew, który w moich oczach zasługuje ostanio na krytykę. Otóż poinformował on, że mecz został rozegrany na starym silniku meczowym! Taki błąd? OK., obiecywano poprawę, ale po kilku dniach oczekiwać w sprawie terminu owych meczy poinformowano „Niestety musimy was poinformować, że nie uda nam się powtórzyć rozegranych meczów w starym systemie.”.
Trochę przegięcie tym bardziej, że dla drużyn liczących na awans, czy drużyn z lig czołowych (jak PLK, NBA itd.) każdy mecz jest na wagę złota. Oczywiście tutaj nie mogę być pewny 100%-owej pewności, że ten pojedynek bym wygrał, ale dla porównania rewanż wygrałem (na wyjeździe) 90-69. Tak więc pozwolę dodać sobie jeszcze 1 punkcik do tabeli.




W tym momencie nasza drużyna legitymuje się bilansem 22-8, a po poprawkach 24-6 co daje Highflyers i tak 4 miejsce jednak końcówka sezonu nie musiała by być tak nerwowa.

Dla mnie ten sezon zawodnicy awansowali już 2-3 kolejki temu (wspomniana niepotrzebna nerwowa końcówka), spokojną grę zniweczył jednak wyczyn pingponga i Szanowna Załoga Charazay.

Cel na przyszły sezon? Wszystko zależy od baraży. A jego konkretna treść właśnie po meczach barażowych.
W czasie offseason planuję roszady w składzie i kupienie mocnego centra, który zdominuje grę pod koszami. Kolejny raz jednak na przeszkodzie stoją…finanse. Ale rozsądne wydawanie pieniędzy było do tej pory wizytówką Highflyers, szczególnie w ostatnich czasach.



Powyższy tekst został zredagowany przed ostatnim meczem ligowym w ktorym zawarłem wariant pesymistyczny czyli porażkę z Maullers'07. Mimo wszystko artykuł,  szczególnie wzmianka o błędach charazay jest nadal aktualna. Tekst został oczywiście odpowiednio poprawiony ze względu na nieoczekiwane zajęcie 4 miejsca.

Ponadto chciałbym dodać, że jestem niezmiernie zadowolony z awansu na czwartą pozycję i z niecierpliwością czekam na następnego rywala, już w barażach. 

Statystyka sezonu 19:



Highflyers Łańcut
mecze - 30

zwycięstwa - 22
porażki - 8
Punkty zdobyte - 2256 (5. miejsce w lidze)
Punkty stracone - 1914 (5. miejsce w lidze)
=/- punktów - +342



Statystyki indywidualne

pkt/mecz - Milon Marchena - 20,5
zb/mecz - Tito Rivero - 15,7

ast/mecz - Giullermo Iturralde - 3,7
blk/mecz - Tito Rivero - 1,7
prz/mecz - Giullermo Iturrialde - 1,0
min/mecz - Milton Marchena - 31,7

Jest WIN! konoha zwycięża na PLP Arena! Highflyers kończą na 4. miejscu!

Dzięki wygranej nasz zespół powinien awansować. Wiedziałem jednak jak daleka jeszcze do tego droga.

1) Trzeba wygrać z Maullers'07 - bardzo mocną drużyną która awans już sobie zapewniła.
2) konoha musi pokonać POL-liter-Pak z najlepszym atakiem ligi, drużynę bardzo wymagającą 

Stało się tak, że ... Oba warunki zostały spełnione!!

Highflyers Łańcut - Maullers '07  67-59
POL-liter-Pak - konoha  79-106


Niesamowite emocje kibice przeżywali na Lancut Arena. Mecz był przede wszystkim widowiskiem pełnym walki jak i świetnych zagrań. Obie drużyny na tyle dobrze poukładane w obronie nie pozwalały przeciwnikowi na zbyt wiele pod swoimi koszami.
Statystyka
Gospodarze (Highflyers)
Goście(Maullers)
Rzut za 2: 26/52 (50)% Rzut za 2: 22/43 (51.2)%
Rzut za 3: 1/12 (8.3)% Rzut za 3: 3/18 (16.7)%
Rzuty Wolne: 12/24 (50)% Rzuty Wolne: 6/7 (85.7)%
Zbiórki: 45 (14) Zbiórki: 36 (6)
Asysty: 13 Asysty: 17
Straty: 11 Straty: 14
Przechwyty: 0 Przechwyty: 9
Bloki: 8 Bloki: 13
Faule: 13 Faule: 19


Jak widać w tabelce powyżej TYLKO RAZ trafiliśmy za 3 (Jović). Wyjątkowo ostra gra w obronie Maullersów skutkowała 9 przechwytami i 13 blokami na ich koncie ale również 19 faulami co dało naszej drużynie 24 rzuty z lini rzutów wolnych. Szkoda że trafiliśmy ich tylko połowę jednak to między innymi budowało napięcie pod dachem Lancut Arena.

Pierwsza kwarta dla Highflyers 17-14, druga dla Maullers (na parkiecie nie było Marcheny) 15-21, trzecia kwarta (jak zwykle nie obfita w punkty w meczach z udziałem drużyny z Łańcuta) 14-12 dla Highflyers i w końcu nadeszła czwarta odsłona meczu, której obawiałem się najbardziej. Dlaczego? Bo bardziej doświadczona drużyna Maullers mogła odrobić 1 punkt straty w bardzo krótkim czasie i w końcu nas pokonać. Jednak dzięki wspaniałej grze Marcheny i Jović'a (po 7 pkt w IVq) i bardzo dobrej postawy całej defensywy udało się wygrać ostatnią ćwiartkę 21-12, a cały mecz 67-59.
Dużym zaskoczeniem była świetna gra wystawionego właśnie na listę transferową Julian'a Castro. Rezerwowy center zdobył 12 punktów, 7 zbiórek i 1 blok grając na skuteczności z gry 5/7.

Highflyers:
Marchena - 16 pkt
Jović - 13 pkt
Castro - 12 pkt, 7 zb
Altmanninger - 11 pkt, 9 zb
Iturrialde - 8 pkt, 6 ast
Rivero - 5 pkt, 17 zb
Pauplis - 2 pkt, 8 zb
Maullers '07:
Jóźwiak - 20 pkt, 7 zb
Kobiela - 16 pkt
Perez - 11 pkt, 4-zb, ast, blk


Awans na czwartą pozycję jednak nie odbyłby się gdyby nie wspaniała gra zespołu naruto - konohy.
Na PLP Arena wygrali oni bowiem 79-106, a MVP tego spotkania został Gerardo León (20 pkt, 14 zb). Konoha dominowała od pierwszej minuty w tym meczu by w czwartej kwarcie nieco odpocząć i dać przeciwnikowi wygrać tę odsłonę, jednak tylko 21-20. Drużyna naruto próbowała w tej ćwiartce rzutów trudnych, rzutów za 3(1/6 w IVq), ale najlepszym zawodnikiem tej odsłony został Dawid Zawadzki (10 pkt, 1-zb, ast, blk) - zawodnik POL-liter-Pak.
Po tej porażce zespół Oszoloma spadł na 6 pozycję z podobnym bilansem (21-9) jak lew szymonków (5. miejsce) i Slodkie Gumisie (7. miejsce).

niedziela, 5 grudnia 2010

Błędy w silniku gry charazay

Przeglądając starsze posty moją uwagę przykuł wątek poruszony w podsumowaniu 2. meczu w ramach BCII-and-F Cup, czyli pojedynek Highflyers vs. Boston Celtics II. W agresywnie grającej drużynie Highflyers w ostatniej kwarcie wyadli za faule kolejno Pauplis i Castro. Pauplis (SF) został zastąpiony pzrez Jokinena(C), a Castro (C, gający w tej kwarcie jako PF) przez Jović'a(SG/SF).

Czy sam ten przykład uświadamia Wam co mam do przekazania?
Jeżeli ktoś ma jakieś wątpliwości- wyjaśniam.
W ustawieniu taktyki dla każdego zawodnika powinny być do przekazania 2 lub 3 domyślne pozycje na których zawodnik będzie grał w razie wypadnięcia któregoś z kolegów jego zespołu za faule. W tym przypadku ustawiam:
Pauplis - SF, ...
Castro - C, PF
Jokinen - C, PF
Jović - SG, SF
Silnik gry znajduje zawodnika który jest przystosowany do zastąpienia SF'a i PF'a. Ponadto bardzo dobrym rozwiązaniem było by ustalenie który z zawodników rezerwowych miałby wychodzić z ławki jako pierwszy. Tzn.: PF nr 1 gra na biosku i wypada za faule, zastępuje go PF nr 2, mimo iż PF nr 3 ma lepsze skille od PF nr 2. W proponowanym przeze mnie rozwiązaniu, ustalamy który z PF'ów jest "wyższy hierarchią" i ustawiamy tak, żeby PF nr 3 zastępował zawodnika schodzącego a nie słaby PF nr 2.

Mam nadzieję że przedstawiony przeze mnie prblem zostanie dostrzerzony i doceniony i zostaną w tym kierunku przeprowadzone niezbędne poprawki.

Co Wy sądzicie nt. przedstawionego przeze mnie problemu?

sobota, 4 grudnia 2010

Highflyers vs. konoha - pomeczowy wypowiedzi trenerów

PacioVC15 - manager Highflyers:"Naruto gratuluje zwycięstwa, Twoja drużyna okazała się po prostu lepsza. Moja złożona z młodych zawodników wymaga przebudowy, co już wiedziałem od kilku kolejek jednak boję się tego robić przed najważniejszymi meczami w sezonie więc przeniosłem ją na post-season.

Jeszcze raz gratuluję i dziękuję za boiskową walkę do końca."

Naruto - manager konoha:"Ja również dziękuje za mecz bałem się go chyba bardziej niż konfrontacji z Maullersami no ale udało się wygrać. Znowu nie udało mi się zatrzymać Marchena tak jak bym chciał będziesz mieć z niego pociechę :) Powodzenia w ostatnim meczu życzę będę go oglądać z wielkim zainteresowaniem :)"

Więc jednak porażka... Trzeba wygrać z Maullersami!

Niestety przegraliśmy w dzisiejszym pojedynku z konohą. Drużyna naruto okazała się po prostu lepsza. Mecz przegraliśmy przez ogromną liczbę strat, aż 16. Nasi gracze zostali blokowani dziewięciokrotnie. Zagraliśmy bardzo agresywnie w obronie stąd 19 fauli i 15 punktów zdobytych przez przeciwnieka z linii rzutów wolnych. Prowadziliśmy wyrównaną walkę z konohą pod tablicami mimo że Rivero zebrał tylko 7 piłek, wyręczyli go Altmanninger (8 zbiórek), Pauplis (10 zbiórek), a swoje 3 grosze dorzucił Castro (6 zbiórek).

Po pierwswzej kwarcie wynik 17-17 zapowiadał wyrównaną walkę obu ekip. Druga odłona meczu wygrana przez Highflyers 4 punktami (20-24) napawała optymizmem przed 3 ćwiartką, w której jednak przegraliśmy pięcioma punktami (22-17). Na ostatnią kwartę wychodziliśmy z jednopunktową stratą do rywala. Jednak tutaj doświadczenie zawodników gospodarzy przyniosło im zwycięstwo aż 24-11, a ostatecznie 83-69.
Wśród graczy Highflyers najlepiej spisał się Marchena (24 pkt, 2 zb, 3 ast, 4/5 za 1, 7/8 za 2, 2/5 za 3). Na wyróżnienie zasłużyli również Altmanninger (18 pkt, 8 zb, 3 ast) i Jović (13 pkt). Dobrze zagrał również Pauplis (8 pkt, 10 zb, 4/5). Niespodziewany występ zaliczył Jokinen. Młody Fin zastąpił Tito Rivero po tym jak podstawowy center Highflyers złapał 5 faul.
Z gospodarzy najlepiej wypadli Leon (13 pkt, 15 zb, 5ast, MVP) i Delgado (18 pkt). Po 12 pkt dołożyli van der Vlies i Almeida, a po 10 Fernandez i Vils (5 zb).

Mieszane odczucia towarzyszyły też mi przy oglądaniu meczu POL-liter-Pak z Maullersami. W tym meczu wayraźnie zwycięstwo odnieśli goście 70-89 co pozwala na dalsze nawiązanie walki z POL-liter-Pak o zajęcie 4. pozycji jednak następny mecz gramy u siebie właśnie z Maullers'07 którzy w tym meczu pokazali że świetnie radzą sobie na wyjazdach. Maullers mimo, że zajmują 2. miejsce w lidze będą chcieli uciec drużynie naruto więc do meczu z Highflyers przystąpią maksymalnie skoncentrowani.
Jeszcze gorsze informacje napływają z dołu tabeli gdzie lew szymonków (6.) i Słodkie Gumisie (7.) z bilansem tylko jednego zwycięswta mniej niż Highflyers są na fali, a ostatnie mecze grają z mało wymagającymi drużynami. Na szczęście jednak z obiema drużynami mamy lepszy bilans tzw. "małych punktów" przez co nie spadniemy już niżej jak obecna piąta lokata.

czwartek, 2 grudnia 2010

BCII-and-F Cup - podsumowanie


Znamy już wyniki ostatnich meczy pucharowych granych w ramach BCII-and-F Cup - I Edycja. Pora więc na podsumowanie. Niepodwarzalnym zwycięscą zostali goście ze Słowacji - Tianna & Timon Angels prowadzeni przez Randmaa osiągnęli bilans 14-0. Drugie miejsce przypadło SGM-LUCASTeam z bilansem 12-2, a trzecie miejsce przypadło mojemu byłemu rywalowi ligowemu - Green Dragons Opalenica (10-4). Gospodarz turnieju - Boston Celtics II - zajął czwarte miejsce z bilansem 8-6. Drużyna Morfeusza toczyła zażarte boje z rywalami z miejsc 2-3 ale także z miejsc 5-6. Drużyna prowadzona przez PacioVC15 - Highflyers Łańcut (5-9)- zajęła ostatecznie 5. miejsce wyprzedzając rzutem na taśmę FC Regal Barcelona, którzy z bilansem 4-10 uplasowali się na szóstej lokacie. Eksperymentujący z taktyką Siemion poprowadził swoją drużynę do 3 zwycięstw i jego MKS DG zajęli ostatecznie przedostatnie miejsce. Ostatnią pozycję w tabeli zajęli KS Gornik Walbrzych, którym jednak nie można odmówić walki i którzy prowadzili emocjonujące boje z MKS'em DG i FC Regal Barceloną.


Punkty/mecz:
1 - Peter Randmaa (Tianna and Timon Angels) - 38,14
2 - Milton Marchena (Highflyers Łańcut) - 18,5
3 - Miguel Angel Moreno (LUKAS Team) - 17,14

Zbiórki/mecz:
1 – Miguel Angel Moreno (LUKAS Team) – 14,64
2 - Tito Rivero (Highflyers Łańcut) – 13,29
3 – Mete Aga (Green Dragons Opalenica) – 13,07

Asysty/mecz:
1 - Salvatore Minacapilli (LUKAS Team) – 4,71
2 - Xurde Azcano (Boston Celtics II) - 4,11
3 - Vjekoslav Vouk (Tianna and Timon Angels) -3.79

Bloki/mecz:
1 - Jaroslav Kostoval (Tianna and Timon Angels) - 2.07
2 - Roger Castilla (LUKAS Team) - 1.71
3 - Rajko Kolarič (LUKAS Team) - 1.71

Przechwyty/mecz:
1 - Vjekoslav Vouk (Tianna and Timon Angels) - 5.07
2 - Peter Randmaa (Tianna and Timon Angels) - 4.21
3 - Yeray Luengo (Tianna and Timon Angels) - 3.93

EVAL-mecz:
1 - Peter Randmaa (Tianna and Timon Angels) - 38.71
2 - Miguel Angel Moreno (LUKAS Team) - 26.86
3 – Mete Aga (Green Dragons Opalenica) - 25.64

wtorek, 30 listopada 2010

Zmiana lidera, gubimy ogon, chwilowo?

Analogicznie do Artykułu "Sytuacja w lidze na 7 kolejek do końca sezonu." przedstawię jak sytuacja ma się na chwilę obecną, czyli po 28. kolejce.

Highflyers Łańcut zaliczyli bilans 5-0 czyli maksymalny możliwy i pozwalający myśleć o realnej walce o awans.
Tabela: 5. miejsce, bilans 21-7(przegrana z POL-liter-Pak małymi punktami: 3 do 3, +6 pkt dla POL-liter-Pak)

konoha 5 zwycięstw z rzędu w tym z dotychczasowym liderem - Maullers'07. Umocnienie na 3. pozycji.
Tabela: 3. miejsce, bilans 22-6

POL-liter-Pak po czterech zwycięstwach z rzędu porażka z Highflyers. Dzięki małym punktom może utrzymać swoją pozycję.
Tabela: 4. miejsce, bilans 21-7(wygrana z Highflyers małymi punktami: 3 do 3, +6 pkt dla POL-liter-Pak)

W związku z wygraną konohy nad Maullersami zmienił się lider. Od dzisiaj to Miszcze (nazwa zobowiązuje) którzy z bilansem 25-3 wyprzedzają o 1 punkt drużynę tomzika.
W meczu Słodkie Gumisie - lew szymonków zwycięzyli gospodarze i obie drużyny mają obecnie bilans 19-9. Jednak jeżeli przegramy mecz z konohą, a obaj ww rywale wygrają (mają niezbyt mocnych przeciwników) to "ogon" może znowu ścigać Highflyersów i przysporzyć Nam niepotrzebnych nerwów.

Relacje z BCII-and-F Cup

Głownie z powodu bardzo ograniczonego czasu nie miałem możliwości opisywać kolejnych meczy naszej drużyny w rozgrywkach BCII-and-F Cup. W związku z regularnie pojawiającymi się podsumowaniami kolejek przedstawianych przez Morfeusza, które są napisane w naprawdę bardzo ciekawy sposób odsyłam Was na bc2-a-f.blogspot.com. Tam znajdziecie rownież wiele informacji nt. Naszej Federacji i tematów związanych z NBA.

Przed pojedynkiem z konohą

"Co do meczu całość nie była zła spodziewałem się takiej gry lecz 2 kwarta porażka zaraz przeglądnę wszystko dokładnie straty z meczu i muszę dowiedzieć się co poszło aż tak źle. Skuteczność mogę zwalić jedynie na bardzo niskie zgranie przez które spodziewałem się słabej skuteczności (aczkolwiek nie spodziewałem się tylu rzutów za trzy zwłaszcza że ich nie chciałem). Generalnie czekam na poprawę zgrania i zaczynam żałować kupna zawodnika przed najważniejszymi meczami dla mnie w sezonie. Miał być on znaczącą poprawą dla teamu a na razie mam tylko w plecy. No ale bywa czekamy na skoki zgrania i wygrywamy znowu w końcu mam cel awansu i muszę go osiągnąć inaczej będę bardzo niepocieszony" - naruto, manager konohy po meczu zakończonym zwycięstwem Highflyers 79-73.

Na wstępie przytoczyłem cytat sprzed kilku tygodni który będzie odnośnikiem do tego co zaraz napiszę.

Otóż zacznę od tego od czego zaczął nauto. Skuteczność jego drużyny była spowodowana przez słabe zgranie. Od momentu kupna Vils'a którego wspominał ligowy rywal w zespole konohy nie robiono żadnych transferów poza sprzedażą dwóch wychowanków, które to transfery nie odbiły się na zgraniu konohy. Tak więc zgranie jest porównywalne z naszym, a więc bardzo dobre.

"...mam cel awansu i muszę go osiągnąć inaczej będę bardzo niepocieszony" - naruto zrobi wszystko żeby pojedynek wygrać i pokazał to gromiąc w ostatnim meczu lidera - Maullers'07 pozwalając zdobyć drużynie tomzika jedynie 49 punktów.

Dobra obrona, doświadczony skład to tylko niektóre zalety drużyny naruto. Bardzo ciężka przeprawa czeka naszą drużynę.

Warto jednak nadmienić że w poprzednim meczu naszych drużyn taktyka Highflyers miała wariant "B", a drużyna grała "A". Brak dyscypliny taktycznej został całkowicie zniwelowany, a dodatkowo w porównaniu do wspomnianego meczu zdrowi już będą Iturrialde i Pauplis. To jedyne na chwile obecną plusy jakie znalazłem przed sobotnim pojedynku.

Drobna kontuzja Marcheny

Schodząc po pięciu minutach ostatniej kwarty Milton Marchena narzekał na ból i z tego powodu zostal ściągnięty z boiska. Teraz wiadomo czego było to skutkiem.

"05:05,5 : Vladimir Kociš chciał wyrwać piłkę z rąk zawodnikowi Milton Marchena, ale fauluje
05:05,5 : Milton Marchena został zniesiony za boczną linię boiska, zastąpi go Zdeněk Masek "

Kontuzja na całe szczęście dla kibiców Highflyers jest niegroźna i nie wykluczy Urugwajczyka z pojedynku z konohą.


Rekonwalescencja zawodnika przebiegać będzie przez 3 dni i zostanie on wyłączony ze środowego treningu.

POL-liter-Pak pokonane. Zwycięstwo konohy z liderem.

Po niezwykle emocjonującym pojedynku na Lancut Arena Łańcucianie wygrali z POL-liter-Pak 87-80! To bardzo ważna wygrana w perspektywie awansu do 4 ligi.

Emocjonująco zaczęło się już na początku. Po run'ie 6-0 pozwoliliśmy rywalom wyrównać wynik do 6-6 w niecałą minutę. Następne minuty kwarty mijały w atmosferze walki, gry ostrej ale i efektownej. Ostatecznie pierwsza ćwiartka zakończyła się wynikiem 25-25.

Druga odsłona to już zdecydowanie narzucenie tępa gry przez Highflyers. Ponownie mocny początek kwarty i ucieczka rywalowi na ok. 12-13 punktów utrzymała się już do końca połowy, a drugą ćwiartkę wygraliśmy 32-18 co przed dłuższą przerwą dało wynik 57-43.

Na 3. kwartę zawodnicy Highflyers wyszli z myślą przede wszystkim obrony przewagi jaką uzyskali w poprzedniej połowie. Tylko 12 punktów zdobytych przez Łańcucian przy 16 rywali nie powala na kolana, a Milton Marchena już po półtorej minuty gry musiał zastąpić wyeliminowanego za faule Giullermo Iturrialde.

Przed rozpoczęciem 4. kwarty wygrywaliśmy 10 punktami. Przewaga niewielka, więc trzeba było ją nieco poprawić i ponownie bronić wyniku. Zawodnicy POL-liter-Pak z wiarą w zwycięstwo mocno przycisnęli i ciężko było osiągnąć wytyczony cel. Po pięciu minutach gry, przy stanie 79-65, na boisku pojawił się Masek zastępując najlepszego w szeregach Łańcuta Marchenę. Czeski duet Kunert-Masek starał się jak mógł utrzymać Highflyers przy piłce, rozgrywać, punktować. O ile Kunertowi wychodziło to całkiem nieźle (7 pkt) o tyle Masek miał już większe trudności. Raz zablokowany, raz nie trafił, to właściwie opisuje grę Zdenka w ciągu 5 minut spędzonych na parkiecie Lancut Arena.

W ten oto sposób zatrzymaliśmy najlepszą ofensywę ligi (przed tym spotkaniem 94,4 pkt/mecz). Ostatni raz POL-liter-Pak zdobył mniej niż 90 punktów 02/11/2010 kiedy przegrał w spotkaniu z Miszczami 101-88, a wonik 80 punktów osiągnął tylko raz w meczu z Slodkie Gumisie. Najniższy dorobek punktowy i jedyny mecz poniżej 80 punktów to wyjazdowy mecz z Maullers'ami '07 przegrany 90-73, z którymi zagrają najbliższy mecz ligowy.


Gospodarze(Highflyers)
Goście(POL-liter-Pak)
Rzut za 2: 29/54 (53.7)% Rzut za 2: 26/59 (44.1)%
Rzut za 3: 6/16 (37.5)% Rzut za 3: 6/14 (42.9)%
Rzuty Wolne: 11/22 (50)% Rzuty Wolne: 10/12 (83.3)%
Zbiórki: 41 (9) Zbiórki: 39 (10)
Asysty: 17 Asysty: 20
Straty: 10 Straty: 10
Przechwyty: 3 Przechwyty: 7
Bloki: 7 Bloki: 1
Faule: 15 Faule: 20

Najlepiej w szeregach Highflyers zagrali: Marchena (23 pkt, 4 ast, 9/11 z gry), Jović (23 pkt, 4zb, 5 ast), Altmanninger (12 pkt, 12 zb), Rivero (7 pkt, 14 zb), Castro (6 zb, 4 blk), Kunert (7 pkt). W ciągu 11 minut Iturrialde rzucił jedynie 5 punktow i zebrał aż 5 fauli na swoim koncie.
Najlepsi z rywali: Zawadzki (28 pkt, 9 zb), Azuaga (12 pkt, 12 zb, 6 ast), Dudka (12 pkt).

W innym bardzo dla Nas ważnym meczu ligowym konoha pokonała lidera aż 83-49, a lew szymonków poległ w starciu ze Słodkimi Gumisiami 82-80

niedziela, 28 listopada 2010

Które miejsce zajmą Highflyers? - podsumowanie ankiety

Ta ankieta niejako zweryfikowała liczbę odwiedzających stronę highflyerslancut.blogspot.com do czego pretensje miałem tutaj.

Pomijając fakt że oddano tylko 3 (!) głosy (oczywiście ja nie brałem udziału w ankiecie) zauważyłem że zapewne ligowi przeciwnicy jak i znajomi spoza 5.11 z drobnym rozrzutem weryfikują przyszłość mojego klubu.
Jeden z optymistów, licząc na poprawę gry mojej drużyny stwierdził że moja drużyna zajmie 3 miejsce dające udział w barażach o ligę czwartą. Realista założył pewnie że mimo porażek z POL-liter-Pak i Maullersami'07 ponownie uda mi się wygrać z konohą co przy odrobinie szczęścia da mi czwartą lokatę. Pesymista założył że nie wygram najbliższych meczy i drużyna zajmie 5 lokatę, nie gwarantującą udziału w barażach.

Najważniejsze mecze w sezonie

Chcąc awansować w tym sezonie trzeba wygrać co najmniej 2 z przyszłych 3 spotkań ligowych. Nie będzie to łatwe do osiągnięcia bo gramy z drużynami POL-liter-Pak (3. poz., Lancut Arena), konoha (4. poz., arena ukryta w liściu), Maullers'07 (1. poz., Lancut Arena). Nasza drużyna mimo iż wygrywa ostatnie mecze nie zachwyca skutecznością, łapie dużo strat i mimo bardzo dobrego zgrania nie rozdaje dużo asyst. Dlatego nadchodzące mecze będą arcy-trudną przeprawą dla naszego zespołu. A po piętach depczą nam jeszcze lew szymonków (6. poz.), którzy przegrali ostatnie spotkanie ligowe i legitymują się bilansem 19-8; i Słodkie Gumisie (7. poz., 18-9).

Największe zagrożenie ze strony drużyny Oszoloma, POL-liter-Pak, tworzą Vladimir Kociš (18,2 pkt/mecz, 71% za 2), Mauro Azuaga (17,4 pkt/m, 12,1 zb/m) i Dawid Zawadzki (16,3 pkt/m, 7,8 zb/m).Ponadto groźni są Adas Lukaitis, Tamas Toth, Joan Hernandez. Jednak uważam że najbardziej zagrażać obręczy rywali POL-liter-Pak może i będzie skuteczność za 2 - ~71%. Drużyna ta wydaje się być bardzo dobrze poukładana jednak ma pewien ubytek który będziemy chceli szczególnie wykorzystać - niedostateczną grę w obronie. Drużyna z PLP Arena traci 77 pkt/mecz. Gorsi w lidze są tylko BBQ Basketball (78.8, 11 poz.) oraz drużyny z miejsc 13-15 - Pogoń Puławy, KS Lech Wierzchucinek, Bonduelle Gniewkowo. Nie liczę oczywiście bota. Paradoksalnie traci najmniej punktów - 20/mecz - ale jak wiemy jes to spowodowane ciągłym oddawaniem meczów walkowerem co powinno wykluczyć tą drużynę z jakichkolwiek statystyk.

Kolejny mecz zagramy w kraju kwitnącej wiśni gdzie zmierzymy się z drużyną naruto. Tą drużynę do zwycięstw prowadzi para Ruben Vils i Gerardo León. Obydwaj mają po 30 lat i notują statystyki kolejno: 23,6 pkt/mecz, 6,3 zb/mecz i 14,7 pkt/mecz, 15 zb/mecz.Wspomagani przez playmakera Pedro Almeidę (11,2 pkt/m, 5,3ast/m) i skrzydłowego Hidde van der Vliesa (12,1 pkt/m) podobnie jak POL-liter-Pak będą często atakować nasz kosz. Ponad to, w przeciwieństwie do ww. drużyny, mają bardzo dobrą obronę. Tracą 56,9 pkt/mecz. Lepiej bronią tylko liderzy z Arena 38107 - Maullers'07 (44,9 pkt/mecz).

I w ten mało optymistyczny sposób przechodzimy do ostatniej drużyny z zestawienia, wspomnianych już nie raz - Maullers'07. Szczerze mówiąc nie liczę na zwycięstwo w tym meczu. Mogę mieć złudną nadzieję że tomzik wystawi rezerwy w tym meczu i pozwoli to na zwycięstwo, jakże zbawienne, i da szanse na poprawienie bilansu po wcześniejswzych, ewentualnych, porażkach. Sam jednak uważam że nie byłoby to zgodne z duchem gry, ale to jak potoczy się mecz, zależy teraz tylko od Managera Maullersów'07.

sobota, 27 listopada 2010

Ważny mecz ligowy - Wrocław Rockets vs. Highflyers Łańcut

Na początek statystyka:
Gospodarze (Wrocław Rockets)
Goście (Highflyers Łańcut)
Rzut za 2: 13/38 (34.2)% Rzut za 2: 30/53 (56.6)%
Rzut za 3: 3/27 (11.1)% Rzut za 3: 6/19 (31.6)%
Rzuty Wolne: 17/26 (65.4)% Rzuty Wolne: 6/9 (66.7)%
Zbiórki: 34 (11) Zbiórki: 56 (13)
Asysty: 4 Asysty: 17
Straty: 10 Straty: 11
Przechwyty: 3 Przechwyty: 4
Bloki: 7 Bloki: 12
Faule: 10 Faule: 19

Podkreślić należało by naszą liczbę bloków, skuteczność za 2 i liczbę zbiórek. Ograniczyliśmy do minimum grę ofensywną przeciwnika (skuteczność, asysty), co było kluczem do sukcesu w tym spotkaniu. WYNIK?
Wrocław Rockets 52 - Highflyers Łańcut 84
MVP został po raz kolejny Altmanninger, który potwierdził swoją bardzo dobrą dyspozycję trafiając 7 z 11 rzutów za 2, zdobywając 18 punktów i 13 zbiórek. Najwięcej punktów, na niezłej skuteczności, dla Jastrzębi zdobył Uroš Jović - 29. Słabszy mecz pomimo 17 punktów, 3 bloków i 8/16 z gry rozegrał Milton Marchena, wobec którego wymagania są znacznie większe. Kolejny przeciętny mecz rozegrał też Giullermo Iturrialde (14 pkt, 3 ast). Zawiódł też Renatas Pauplis (2 pkt, 5 zb), który w dodatku złapał 5 fauli i musiał zostać zastąpiony przez ... Yki Jokinena. W zbiórkach poprawił się, jeżeli wogóle to możliwe, Tito Rivero, który zebrał 19 piłek spod tablic, w tym aż 7 w ataku.

Towarzyski w Grójcu

25 listopada rozegraliśmy wyjazdowy mecz towarzyski z Basketball Club Grójec. . Mecz ten zakończył się wynikiem 48-77 dla Highflyers. W rozegranym przez rezerwy Jastrzębi meczu wyróżnili się: Yki Jokinen (6 pkt, 15 zb, MVP), Mesek (16 pkt) i Altmannineger (12 pkt, 7 zb).

3 kolejne mecze w BCII-and-F Cup

Od ostatniego meczu ligowego zagraliśmy 3 mecze w pucharze wewnętrznym z czego pierwszy wygraliśmy 94-42 z KS Gornik Walbrzych. MVP został Milton Marchena który zdobył 35 punktów. O trible-double otarł się Theophil Altmanninger (13 pkt, 12 zb, 7 ast). Bardzo dobre spotkanie rozegrał też G.I. (20 pkt, 8 przejęć). Drugi mecz to przegrana z niżej notowanym FC Regal Barcelona. Wynik 86-95 świadczy o niedostatecznym ułożeniu naszego zespołu. Mimo, że 5 zawodników zdobyło więcej niż 10 unktów to żaden z nich nie wybił się ponad przeciętność więc trudno tu kogokolwiek wyróżnić. Trzeci mecz to również porażka, po niesamowicie zaciętym meczu i wynik 74-70 dla Boston Celtics II. MVP spotkania zostal Altmanninger, który z dorobiek 20 punktów i 9 zbiórek prowadził nasz zespół do zwycięstwa w tym meczu i po trzech kwarach prowadziliśmy 59-53. Wtedy młody Austriak usiadł na ławce rezerwowych i drużyna grała zdecydowanie gorzej i niestety przegrała. Spośród zawodników naszej drużyny można jeszcze wyróżnić Marchenę i Rivero, ale nikogo więcej. Wśród gospodarzy szczególne zagrożenie stwarzał Anatoliy Matveichik który zdobył 25 punktów.

wtorek, 23 listopada 2010

Ostatni mecz ligowy

Nie widzę sensu komentowania ostatniego meczu ligowego który rozegraliśmy z ... botem. Tak więc zwycięstwo 20-0 i cenne 2 punkty w tabeli pozwalają trzymać się pierwszej czwórki, czyli ligowego szczytu pozwalającego na awans. Warty uwagi jest za to kolejny ligowy pojedynek Highflyersów. 27 listopada gramy z Wrocław Rockets. Zwycięstwo pokaże na jakim poziomie są nasi zawodnicy i pokaże czy naszą drużynę stać na zwycięstwa w najważniejszych meczach w końcówce sezonu - z POL-liter-Pak i konohą.

Kibicujcie naszej drużynie
Go Highflyers!

BCII-and-F Cup

Winien jestem moim czytelnikom zaległe wyniki meczy w pucharze BCII-and-F Cup. W tym czassie przeglaliśmy z liderem rozgrywek - Tianna & Timon Angels aż 28-81. Nasi gracze byli zupełnie bezproduktywni w ataku, a to przez znakomitą obronę gości ze Słowacji. Jedyną "konkurencją" której dorównywaliśmy przyjezdnym to zbiórki, wygrane przez rywala 38-37 ale my zabraliśmy 15 spod jego tablicy, a on spod naszej tylko 8 piłek. Drugi mecz to również porażka z jednym z liderów - LUCAS Team. Nie spisaliśmy się na wyjeździe i trudno tutaj wyróżnić jakiegokolwiek zawodnika kiedy przegrywa się 30-oma punktami. Przyzwoicie zagrali jednak Marchena (17 pkt), Altmanninger (10 pkt, 8 zb, 5 w ataku) i Rivero (13zb).
Trzeci mecz to zdecydowana wygrana z KS Gornik Walbrzych 94-42.Mecz był zdecydowanie jednostronnny, dominacja naszej drużyny zarówno w obronie jak i w ataku pozwoliła na gładkie zwycięstwo i wybicie się ponad przeciętność Miltonowi Marchenie (35 pkt, 13/19 za 2, 3/4 za 3), G.I. (20 pkt, 8 prz) i Theophilowi Altmanningerowi któremu niewiele brakowało do trible-double (13 pkt, 12 zb, 7 ast).

niedziela, 21 listopada 2010

BC2-and-F Cup - kolejka trzecia

W końcu doczekaliśmy się zwycięstwa w pucharze BC2-and-F Cup. Wygraliśmy z drużynę Smialszczyna dzięki któremu wogóle wzięliśmy udział w tych zawodach. Mam nadzieję, że nie ma mi tego za złe, że tak mu się odpłacam =]
Do wyganej 80-50 naszą drużynę poprowadzili Renatas Pauplis (12 pkt, 8 zb, 3 blk), Milton Marchena (15 pkt, 3 blk), Theophil Altmanninger (14 pkt, 10 zb). Nieźle zagrał też Jović (13 pkt, 2 blk), a dobrą zmianę dał Kunert (11 pkt, 10 min). Wśród gospodarzy najlepiej zagrał Karl Valk (15 pkt).

Jeszcze dziś zagramy kolejny mecz, tym razem towarzyski, z MKS DG, na Lancut Arena.

sobota, 20 listopada 2010

Ankiety

Aby uatrakcyjnić co nieco stronę highflyerslancut.blogspot.com postanowiłem prowadzić ankiety. Pierwsza z nich od wczoraj znajduje się po prawej stronie witryny. Zapraszam do głosowania.

Udany rewanż - BBQ vs. Highflyers 59-87

Zdecydowana gra w obronie i rozpracowanie w każdym szczególe drużyny rywala pozwoliła tylko Marcinowi Kmiecicowi zagrać na swoim, bardzo dobrym poziomie. Zdobywca 22 punktów i 8 zbiórek nie dal rady sam poprowadzić swoją drużynę do zwycięstwa. 21 rzutów oddał Joe Gumberlank ale trafił z nich tylko 8. Z dorobiem 17 punktow i 7 zbiórek stał się drugim punktującym swojej drużyny. Żaden inny zawodnik BBQ nie zdołał rzucić 10 punktów (Martín 8, Bo Lan 6, Chvostal 4, Cibulskis 2). Ogranicyona rola w ataku Miltona Marcheny dała szanse pokazania się kibicom z dobrej strony innym  graczom obwodowym - G.I. oraz Uroš'owi Jović'owi. Rzucili kolejno 24 i 23 punkty. Renatas Pauplis skupił się w tym meczu przede wszystkim na powstrzymaniu takich zawodników jak Bo Lan czy Kmiecic, liderujących w drużynie BBQ graczy więc jego dorobek punktowy jest gorszy (8 punktów) ale nie zawiódł pod tablicami (9 zb) i choć nie ma w jego statystykach żadnego bloku czy przejęcia mocno ograniczał grę ww zawodników Ursyna. Podkoszowi zagrali bez rewelacji jednak nie na tyle żeby zawieść: Altmanninger 10pkt, 10zb; Rivero 6pkt, 16zb; Castro 3pkt,11zb.

"BCII-and-F Cup" I Edycja - druga porażka z rzędu

Niestety po raz kolejny przegraliśmy w podobny z resztą sposób w pucharze BCII-and-F Cup. Tym razem z organizatorem turnieju Boston Celtics II. Mówię w podobny sposób, bo jak to miło miejsce z Green Dragons na początku pierwszej kwarty rywale nam ucielki (2-16) a dopiero wtedy nasza drużyna się przebudziła i zaczęła gonić wynik, jednak przegrała pierwszą część meczu - 18-25. W 2. ćwiartce bardzo wyrównana walka obu dużyn z której korzystniej wypadły "Jastrzębie" z Łańcuta, niewielką jednak przewagą bo jednego punktu (20-19). Trzecia kwarta już pomyślna dla naszego zespołu zakończona wynikiem 22-14 dała nam dwu-punktowe prowadzenia nad drużyną Morfeusza. Jednak już na samym opczątku IVq Renatas Pauplis wypadł za faule. Zasąpił go jednak niestety Yki Jokinen zamiast Urosa Jovića lub Vladana Jankovica (wybór pozostaje kwestią silnika gry, nie nas). Uros Jović pokazał się jednak jeszcze na parkiecie ale zastąpił...Juliána Castro, silnego skrzydłowego. Tak osłabiona i źle poukładana drużyna Highflyers zdobyła tylko 17 punktów przy 27 punktach gości co zaowocowało wynikiem 77-85 i drugą porażką Highflyers w tym turnieju.

Highflyers jeszcze bez zwycięstwa w tym pucharze zagrają dzisiaj przeciw drużynie Smialszczyna - MKS DG.

czwartek, 18 listopada 2010

"BCII-and-F Cup" I Edycja - mecz pierwszy

Dzięki uprzejmości gracza Smialszczyn, który zaporzyczył mi 25 CBMoney, Nasza Drużyna wystartowała w pucharze prywatnym* "BCII-and-F Cup" I Edycja.


Pierwszy mecz graliśmy z mocnym, aczkolwiek dobrze znanym rywalem - Green Dragons Opalenica (dawniej RSC Opalenica). Niestety nasza drużyna przez sytuacje losowe nie wyszła specjalnie przygotowana do tego spotkania. Grając podstawową taktyką walczyliśmy jednak do końca z wymagającym rywalem.

Mecz ten był niezwykle emocjonujący mimo iż nie odzwierciedla tego końcowy wynik - 91-72.
Iq
Od bardzo mocnego uderzenia zaczęli gospodarze - drużyna eRKay'a. Zaliczyli run 13-0 i dopiero podanie Marcheny otwierające drogę do kosza Uroš'owi Jović'owi dało nam pierwsze punkty. Ogólnie Iq zagraliśmy fatalnie (26-12).

IIq
Drugą ćwiartkę zagraliśmy znacznie lepiej. Aktywni byli przede wszystkim G.I. i Theophil Altmanninger. W 5:48 drugiej odsłony meczu na 3 celnie rzucił Marchena doprowadzając do wyniku 33-33. Od tej pory aż do końca kwarty rozpoczął się prawdziwy spektakl. Drużyny grały na styku, wynik remisowy pojawiał się 7-krotnie. Koszykarze narzuclili niesamowite tempo, grając bardzo szybki, nieprzewidywalny i efektowny basket. Wynik tej kwarty to 36-22 dla Highflyers, a w rezultacie po połowie spotkania wynik na tablicy brzmiał 48:48.

IIIq
Ta odsłona meczu diametralnie różniła się od tej skończonej kilka chwil wcześniej. Padło w niej w sumie 20 punktów z czego 8 dla Highflyers. Drużyny bardzo mocno przycisnęły w obronie po ostatnich, wyczerpujących, obfitych w stracone, zarówno w jednej, jak i w drugiej drużynie, punkty. Ponad to Jastrzębie srtacily swojego podstawowego PG - G.I.

IVq
Czwarta kwarta to już dominacja zespołu eRKay'a. bez podstawowego PG, którego zastąpił czech, Michał Kunert, nie potrafiliśmy skutecznie atakować i mieliśmy problemy z zatrzymaniem akcji Green Dragons w początkowych fazach ich akcji. W ten sposób przegraliśmy tą odsłonę 31-16, a cały mecz 91-72.

Highflyers:
Marchena - 30 pkt, 72% z gry
Altmanninger - 23 pkt, 14 zb
G.I. - 11 pkt, 3 ast  /14min
Green Dragons:
Aga - 15 pkt, 10 zb
Kozłowski - 22 pkt
Sansonetto - 11 pkt, 10 zb


* puchar prywatny - To puchar, w którym możesz grać razem ze znajomymi. Wszyscy (za wyjątkiem kontuzjowanych) Twoi zawodnicy mogą grać w tych meczach, niezależnie od tego czy znajdują się w Lidze Rozwoju, czy nie. Zawodnicy nie zyskują doświadczenia ani zmęczenia w tych meczach. Jeżeli zawodnik złapie kontuzję w takim meczu, to zostanie ona usunięta po zakończeniu spotkania. (źródło: Instrukcja gry charazay.com)

Caquedo Basket Club w Łańcucie - towarzyski

Dzisiaj do Łańcuta przyjechał zespół piątej ligi hiszpańskiej - Caquedo Basket Club. Jednak drużyna prowadzona przez johnnyDF nie podołała nawet stawić czoła naszym rezerwom, które wygrały to spotkanie 122-9 (27-0, 35-4, 22-3, 38-2). "Jastrzębie" zagrały na świetnej skuteczności 54% za 2 i 82% za 3 (18/22), a z lini rzutów wolnych uzyskali skuteczność 87%. Zebraliśmy ponad 2 razy więcej piłek niż rywal i aż 19 razy przechwyciliśmy od niego piłkę. MVP spotkania został Zdenek Masek. Playmaker łańcucian zdobył 31 punktów ale rozdal tylko 2 asysty. Dołożył do tego 5 przejęć oraz zagrał na wspaniałej skuteczności - 6/7 za 1, 5/5 za 2 i 5/5 za 3. Zastępujący go w jednej z kwart G.I. w ciągu 10 minut zdobył 7 punktów na skuteczności 100% i dołożył 2 przejęcia. Na pozycji rzucającego obrońcy zagrał drugi z czechów - Michał Kunert. Grajacy na bardzo dobrej skuteczności 22-latek zdobył 27 punktów i przejął 5 piłek. Zastępujący go przez 10 minut Milton Marchena zdobył 13 punktów (1,3 pkt/min) na 100-procentowej skuteczności. Vladan Janković, grający na pozycji niskiego skrzydłowego, zdobył 11 pkt, ale rozdal najwięcej decydujących podań w tym meczu - 6. Xabier Ramírez grający an pozycji nr 4 zdobył 14 punktów dokładając 10 zbiórek i jako jedyny w tym meczu zdobył double-double. Do swojego dorobku dołożył także 1 asystę, 1 blok i 2 przejęcia. Na "piątce" zagrał fin, Yki Jokinen. Młody center dzielił i rządził pod tablica mi i zebrał 19 piłek dodając 4 pkt i 4 ast. Jak można wywnioskować ze statystyk, 1038 widzów na Lancut Arena oglądało bardzo jednostronny mecz, a właściwie popisową grę Highflyers i tak było w rzeczywistości.

wtorek, 16 listopada 2010

Od bohatera do zera...

W tym poście chciałbym opisać losy dwóch drużyn naszej ligi które przeszły totalną metamorfozę. Metamorfozę jednak nie napawającą optymizmem. Opiszę tu ostatnie mecze zespołu Pogoń Puławy oraz dziwne zachowanie managera pingpong z zespołu Bonduelle Gniewkowo.

Zacznę od zespołu Pogoni który moim zdaniem jest bardziej kontrowersyjny w tym aspekcie.
Otóż grająca od sezonu dziewiątego drużyna w sezonie 14. dostała się do ligi trzeciej wygrywając 4.3. W kolejnym sezonie nie potrafiła jednak sprostać wymaganiom ligi trzeciej i z bilansem 2-28 zajęła ostatnie, 16 miejsce. Dryużyna rozegrała jeszcze 2 sezony w lidze czwartej i z ostatniego miejsca spadła do dywizji 5.11. mając bardzo dobrych zawodników których SI oscylowało w okolicach 100 000 i wyżej; doświadczonych bo w wieku średnio 27-30 lat zdominowała ligę wygrywając spotkanie za spotkaniem.

Na około 8 kolejek przed końcem sezonu manager zdecydował się sprzedać swoje gwiazdy kupując młodzików. I tak z pierwszego miejsca w lidze spadł na 3. przegrywając baraże. W obecnym sezonie zajmując miejsca spadkowe manager zdecydował się opuścić drużynę, która po sezonie zostanie rozwiązana.

Zajmująca obecnie 14 miejsce drużyna Bonduelle Gniewkowo jeszcze przed rozpoczęciem sezonu typowana była jako jeden z faworytów do awansu z pierwszego miejsca w 5.11. Udowodniła już to w swoim pierwszym meczu wygrywając z Highflyers 84-66, a następnie gromiąc młodzików z Pogoni Puławy 89-48. Ale po przegranym spotkaniu z POL-liter-Pak pingpong - manager Bonduelle - zdecydował się na sprzedanie doświadczonych zawodników stanowiacych o sile zespołu jak i tych nieco słabszych pozostając bez żadnego zawodnika. Po tym rozdał 3 walkowery (pech chciał że z Highflyers zagrał na początku sezonu jeszcze bardzo mocną drużyną) i zakupił sporą liczbę młodych grajków w wieku 16-17 lat. I w ten właśnie sposób widzimy jak drużyna gtóra w 5.11 gra nieprzerwanie od sezonu 15. upada na dno, bo szanse na chociażby baraże o utrzymanie, szczególnie tym składem jakim obecnie dysponuje pingpong, są znikome, a biorąc pod uwagę jeszcze terminarz, wręcz niemożliwe.

Jakie jest Wasze zdanie na temat przedstawionej sytuacji, zachowaniu managerów? [odpowiedzi proszę zostawiać w komentarzach]

poniedziałek, 15 listopada 2010

Drodzy czytelnicy!

Postanowiłem wydać apel do moich Czytelników.

Kiedy na HighflyersLancut.blogspot.com rzeczywiście nic sie nie działo dostawałem wiadomości motywujące do dalszego rozwoju strony. Prosiłem o komentarze. Wasze zdanie nt. przedstawianych przeze mnie tematów. Na takowe zdecydował sie jedynie v1rus. Nie było ich co prawda za dużo ale z tego co wiem był i zapewne jest bardzo zapracowany. A nie od niego dostawałem wiadomości z prośbą o wznowienie bloga. Mam też wrażenie że ligowi rywale odwiedzający bloga chcą jedynie rozpracować moją drużynę przed nadchodzącymi meczami ligowymi. Ja charazay jak i tego bloga wiąże jedynie z zabawą z odrobiną jedynie rywalizacji. Gdyby nie to - ta strona nigdy by nie powstała.

Oczywiście postaram jeszcze bardziej sie przyłożyć i szukać wątków które mogłyby zainteresować moich Czytelników. Jeżeli nie uda mi sie spełnić tego warunku, bardzo poważnie rozważe zawieszenie strony na czas nieokreślony a być może i na zawsze...

Z żalem...pozdrawiam.
PacioVC15

Głos trenerski po kilku meczach rundy rewanżowej

"Choć styl gry mojej drużyny jest najgorszy od kiedy gram w charazay to z wyników nie mogę nie być zadowolony.
W II rundzie drużyna legitymuje się bilansem 5-1 co jest wynikiem bardzo zadowalającym ponieważ po 6 meczach w rundzie poprzedniej miałem bilans 3-3 (z 0-3). Tak więc udane rewanże z początku sezonu i kolejne zwycięstwa z Qlkami, AZS-em i Suminą mogą napawać optymizmem.

Ale to dopiero początek II rundy...tu jeszcze wszystko może się zdarzyć."

[aktualizajca]
Od momentu wypowiedzi dorobek wzrósł o kolejne 6 zwycięstw oraz jedną porażkę z drużyną Miszcze.
Więc obecny dorobek w II rundzie to 11 zwycięstw i 2 porażki.

Sytuacja w lidze na 7 kolejek do końca sezonu.

Highflyers Łańcut zajmując 5. miejsce z identycznym bilansem jak lew szymonków (16-7) jednak wyprzedzając tą drużynę tzw. "małymi punktami" (4-2).

Biorąc pod uwagę obecną sytuację w lidze bardzo możliwy jest awans naszej drużyny z miejsca 3 lub 4, które pozwalają na rozegranie baraży z drużyną z ligi czwartej. Wbrew pozorom do tego jednak jeszcze długa droga.
Przede wszystkim musimy wyprzedzić w tabeli POL-liter-Pak lub konohę.
Są to drużyny bardzo mocne i na pewno nie odpuszczą walki do końca. Nasze 3 drużyny mają do rozegrania mecze "każdy z każdym" :
30.11: Highflyers Łańcut - POL-liter-Pak (poprzednio 93-80 dla POL-liter-Pak)
04.12: konoha - Highflyers Łańcut (poprzednio 79-73 dla Highflyers)
07.12 POL-liter-Pak - konoha (poprzednio 96-91 dla POL-liter-Pak)
Jak widać z powyższej prezentacji każda drużyna rozegra pomiędzy sobą po jednym spotkaniu wyjazdowym jak i na własnej hali. Każda z tych drużyn będzie rozgrywała także "mecz" z botem, czyli darmowe punkty, ale także mecze nieco trudniejsze bo każda z tych drużyn rozegra ponadto spotkania z Wrocław Rockets (8. miejsce - bilans 13-10), nieobliczalnymi BBQ Basketball (11. miejsce - bilans 10-13) i mecz z liderem dywizji - Maullers '07 (1. miejsce - bilans 20-3).

Walka o miejsca 3-4 pomiędzy tymi drużynami będzie wobec tego bardzo zacięta, a jeżeli żadna z tych drużyn nie wygra wszystkich meczy "między sobą" nie może być pewna awansu nawet z 4-ego miejsca bo najkożystniej może wypaść...lew szymonków! Wspomniany już przeze mnie zespół januszka123 zajmujący 6. lokatę jest w bezpośrednim zasięgu w tabeli z drużynami z miejsc 3-5. Mało tego, ma dosyć prosty terminarz:
(nazwa zespołu, miejsce w tabeli) [dane na 15.11]
Wyjazd - Bonduelle Gniewkowo, 14
Dom - KS Lech Wierzchucinek, 15
W - AZS Olsztyn, 10
D - Miszcze, 2
W - Słodkie Gumisie, 7
D - Zabójcze Qlki, 9
W - Sumina, 12.
Podobny terminarz nadchodzących spotkań ma także drużyna buni - Słodkie Gumisie która obecnie legitymuje się bilansem 15-8 i zajmuje 7. lokatę.
Jeżeli więc na szczycie tabeli (2 pierwsze miejsca) nic się nie zmieni (poza kolejnością), to kto wie czy po ostatnim meczu sezonu dziewiętnastego w dywizji 5.11 tabela nie będzie wyglądała w sposób następujący
1. Maullers '07/Miszcze
2. Miszcze/Maullers '07
3. lew szymonków
4. Słodkie Gumisie
5. Highflyers Łańcut/konoha/POL-liter-Pak.

Ja osobiście wolałbym takiego scenariusza dla mojej drużyny nie napisać...

sobota, 13 listopada 2010

Boston Celtics II and Friends

Boston Celtics II and Friends (BCII-and-F)


Nasz team został wyróżniony zaproszeniem do Fereracji Boston Celtics II and Friends, Federacji zrzeszającej sympatyków gry Charazay jak i samej koszykówki. Zaproszenie dostałem od samego Ojca Założyciela - Morfeusza33 - z którym od dłuższego czasu utrzymywałem kontakt, pomagaliśmy sobie nawzajem, umawialiśmy się i rozgrywaliśmy mecze towarzyskie.

Serdecznie zapraszam do przyłączenia się do projektu. Możecie wymienić tu swoje poglądy na tematy mniej lub bardziej związane z koszykowką oraz grą-managerem Charazay.com.