Oficjalna strona internetowa poświęcona wirtualnemu klubowi HIGHFLYERS ŁAŃCUT stworzonemu w serwisie charazay.com

środa, 22 grudnia 2010

Niespodziewane transfery

W przerwie między sezonowej zespoły wzmacniają się na kolejną serię meczy, klub Highflyers Łańcut postanowił w tej sprawie przebudować pół teamu.
Z naszego klubu odeszli playmaker Giullermo Iturrialde który nie spełniał pokładanych w nim nadzieji i miał wysoką tygodniówkę (112 000 Euro). Odszedł on do ... Lew Szymonków, drużyny z którą prawdopodobnie będziemy walczyć o najwyższe cele w 5.11 w sezonie 20. Klub na transferze zarobił 2 750 000 (bez odliczenia prowizji dla agenta). Na jego miejsce przybył Pasquale Colombo, którego tygodniówka jest ... 3 razy większa! Skąd taka wartość zawodnika? Otóż Pasquale to bardzo doświadczony gracz (35 lat!) i można go wiekiem, wzrostem, umiejętnościami porównać do Stave'a Nash'a z Phoenix Suns. Kosztował onklub 940 000 Euro.
Tuż po odejściu Giullermo z klubem rozstał się nowy wychowanek Dobrosław Gajtkowski który nie miał by szans na wchodzenie z ławki rezerwowych, a klub nie chciał zatzymywać jego rozwoju. 17-latek trafił do 6 ligi włoskiej, do klubu Athletich Knight.
W trakcie licznych nieudanych przez problemy finansowe licytacji w szeregi Highflyers trafił Łotysz Anatolijs Keiris. Kosztował on klub 3 000 000 Euro i już można mówić o transferowym klopsie. 25-latek z takimi umiejętnościami nie jest wart takiej kwoty, ale do póki klub nie będzie płacił żadnej prowizji transferowej zatrzyma go i odsprzeda w najbliżyszym korzystnym finansowo terminie. Co się musi zdarzyć żeby Anatolijs nie "wyleciał" z Łańcuta? Musi zaimponować grą a to nie będzie łatwe zadanie.



Przy czym zaznaczam że aktywność Highflyers Łańcut na rynku transferowym trwa więc niedługo można spodziewać się kolejnych, nowych twarzy przy Lancut Arena.

0 komentarze:

Prześlij komentarz