Oficjalna strona internetowa poświęcona wirtualnemu klubowi HIGHFLYERS ŁAŃCUT stworzonemu w serwisie charazay.com

wtorek, 30 listopada 2010

Zmiana lidera, gubimy ogon, chwilowo?

Analogicznie do Artykułu "Sytuacja w lidze na 7 kolejek do końca sezonu." przedstawię jak sytuacja ma się na chwilę obecną, czyli po 28. kolejce.

Highflyers Łańcut zaliczyli bilans 5-0 czyli maksymalny możliwy i pozwalający myśleć o realnej walce o awans.
Tabela: 5. miejsce, bilans 21-7(przegrana z POL-liter-Pak małymi punktami: 3 do 3, +6 pkt dla POL-liter-Pak)

konoha 5 zwycięstw z rzędu w tym z dotychczasowym liderem - Maullers'07. Umocnienie na 3. pozycji.
Tabela: 3. miejsce, bilans 22-6

POL-liter-Pak po czterech zwycięstwach z rzędu porażka z Highflyers. Dzięki małym punktom może utrzymać swoją pozycję.
Tabela: 4. miejsce, bilans 21-7(wygrana z Highflyers małymi punktami: 3 do 3, +6 pkt dla POL-liter-Pak)

W związku z wygraną konohy nad Maullersami zmienił się lider. Od dzisiaj to Miszcze (nazwa zobowiązuje) którzy z bilansem 25-3 wyprzedzają o 1 punkt drużynę tomzika.
W meczu Słodkie Gumisie - lew szymonków zwycięzyli gospodarze i obie drużyny mają obecnie bilans 19-9. Jednak jeżeli przegramy mecz z konohą, a obaj ww rywale wygrają (mają niezbyt mocnych przeciwników) to "ogon" może znowu ścigać Highflyersów i przysporzyć Nam niepotrzebnych nerwów.

Relacje z BCII-and-F Cup

Głownie z powodu bardzo ograniczonego czasu nie miałem możliwości opisywać kolejnych meczy naszej drużyny w rozgrywkach BCII-and-F Cup. W związku z regularnie pojawiającymi się podsumowaniami kolejek przedstawianych przez Morfeusza, które są napisane w naprawdę bardzo ciekawy sposób odsyłam Was na bc2-a-f.blogspot.com. Tam znajdziecie rownież wiele informacji nt. Naszej Federacji i tematów związanych z NBA.

Przed pojedynkiem z konohą

"Co do meczu całość nie była zła spodziewałem się takiej gry lecz 2 kwarta porażka zaraz przeglądnę wszystko dokładnie straty z meczu i muszę dowiedzieć się co poszło aż tak źle. Skuteczność mogę zwalić jedynie na bardzo niskie zgranie przez które spodziewałem się słabej skuteczności (aczkolwiek nie spodziewałem się tylu rzutów za trzy zwłaszcza że ich nie chciałem). Generalnie czekam na poprawę zgrania i zaczynam żałować kupna zawodnika przed najważniejszymi meczami dla mnie w sezonie. Miał być on znaczącą poprawą dla teamu a na razie mam tylko w plecy. No ale bywa czekamy na skoki zgrania i wygrywamy znowu w końcu mam cel awansu i muszę go osiągnąć inaczej będę bardzo niepocieszony" - naruto, manager konohy po meczu zakończonym zwycięstwem Highflyers 79-73.

Na wstępie przytoczyłem cytat sprzed kilku tygodni który będzie odnośnikiem do tego co zaraz napiszę.

Otóż zacznę od tego od czego zaczął nauto. Skuteczność jego drużyny była spowodowana przez słabe zgranie. Od momentu kupna Vils'a którego wspominał ligowy rywal w zespole konohy nie robiono żadnych transferów poza sprzedażą dwóch wychowanków, które to transfery nie odbiły się na zgraniu konohy. Tak więc zgranie jest porównywalne z naszym, a więc bardzo dobre.

"...mam cel awansu i muszę go osiągnąć inaczej będę bardzo niepocieszony" - naruto zrobi wszystko żeby pojedynek wygrać i pokazał to gromiąc w ostatnim meczu lidera - Maullers'07 pozwalając zdobyć drużynie tomzika jedynie 49 punktów.

Dobra obrona, doświadczony skład to tylko niektóre zalety drużyny naruto. Bardzo ciężka przeprawa czeka naszą drużynę.

Warto jednak nadmienić że w poprzednim meczu naszych drużyn taktyka Highflyers miała wariant "B", a drużyna grała "A". Brak dyscypliny taktycznej został całkowicie zniwelowany, a dodatkowo w porównaniu do wspomnianego meczu zdrowi już będą Iturrialde i Pauplis. To jedyne na chwile obecną plusy jakie znalazłem przed sobotnim pojedynku.

Drobna kontuzja Marcheny

Schodząc po pięciu minutach ostatniej kwarty Milton Marchena narzekał na ból i z tego powodu zostal ściągnięty z boiska. Teraz wiadomo czego było to skutkiem.

"05:05,5 : Vladimir Kociš chciał wyrwać piłkę z rąk zawodnikowi Milton Marchena, ale fauluje
05:05,5 : Milton Marchena został zniesiony za boczną linię boiska, zastąpi go Zdeněk Masek "

Kontuzja na całe szczęście dla kibiców Highflyers jest niegroźna i nie wykluczy Urugwajczyka z pojedynku z konohą.


Rekonwalescencja zawodnika przebiegać będzie przez 3 dni i zostanie on wyłączony ze środowego treningu.

POL-liter-Pak pokonane. Zwycięstwo konohy z liderem.

Po niezwykle emocjonującym pojedynku na Lancut Arena Łańcucianie wygrali z POL-liter-Pak 87-80! To bardzo ważna wygrana w perspektywie awansu do 4 ligi.

Emocjonująco zaczęło się już na początku. Po run'ie 6-0 pozwoliliśmy rywalom wyrównać wynik do 6-6 w niecałą minutę. Następne minuty kwarty mijały w atmosferze walki, gry ostrej ale i efektownej. Ostatecznie pierwsza ćwiartka zakończyła się wynikiem 25-25.

Druga odsłona to już zdecydowanie narzucenie tępa gry przez Highflyers. Ponownie mocny początek kwarty i ucieczka rywalowi na ok. 12-13 punktów utrzymała się już do końca połowy, a drugą ćwiartkę wygraliśmy 32-18 co przed dłuższą przerwą dało wynik 57-43.

Na 3. kwartę zawodnicy Highflyers wyszli z myślą przede wszystkim obrony przewagi jaką uzyskali w poprzedniej połowie. Tylko 12 punktów zdobytych przez Łańcucian przy 16 rywali nie powala na kolana, a Milton Marchena już po półtorej minuty gry musiał zastąpić wyeliminowanego za faule Giullermo Iturrialde.

Przed rozpoczęciem 4. kwarty wygrywaliśmy 10 punktami. Przewaga niewielka, więc trzeba było ją nieco poprawić i ponownie bronić wyniku. Zawodnicy POL-liter-Pak z wiarą w zwycięstwo mocno przycisnęli i ciężko było osiągnąć wytyczony cel. Po pięciu minutach gry, przy stanie 79-65, na boisku pojawił się Masek zastępując najlepszego w szeregach Łańcuta Marchenę. Czeski duet Kunert-Masek starał się jak mógł utrzymać Highflyers przy piłce, rozgrywać, punktować. O ile Kunertowi wychodziło to całkiem nieźle (7 pkt) o tyle Masek miał już większe trudności. Raz zablokowany, raz nie trafił, to właściwie opisuje grę Zdenka w ciągu 5 minut spędzonych na parkiecie Lancut Arena.

W ten oto sposób zatrzymaliśmy najlepszą ofensywę ligi (przed tym spotkaniem 94,4 pkt/mecz). Ostatni raz POL-liter-Pak zdobył mniej niż 90 punktów 02/11/2010 kiedy przegrał w spotkaniu z Miszczami 101-88, a wonik 80 punktów osiągnął tylko raz w meczu z Slodkie Gumisie. Najniższy dorobek punktowy i jedyny mecz poniżej 80 punktów to wyjazdowy mecz z Maullers'ami '07 przegrany 90-73, z którymi zagrają najbliższy mecz ligowy.


Gospodarze(Highflyers)
Goście(POL-liter-Pak)
Rzut za 2: 29/54 (53.7)% Rzut za 2: 26/59 (44.1)%
Rzut za 3: 6/16 (37.5)% Rzut za 3: 6/14 (42.9)%
Rzuty Wolne: 11/22 (50)% Rzuty Wolne: 10/12 (83.3)%
Zbiórki: 41 (9) Zbiórki: 39 (10)
Asysty: 17 Asysty: 20
Straty: 10 Straty: 10
Przechwyty: 3 Przechwyty: 7
Bloki: 7 Bloki: 1
Faule: 15 Faule: 20

Najlepiej w szeregach Highflyers zagrali: Marchena (23 pkt, 4 ast, 9/11 z gry), Jović (23 pkt, 4zb, 5 ast), Altmanninger (12 pkt, 12 zb), Rivero (7 pkt, 14 zb), Castro (6 zb, 4 blk), Kunert (7 pkt). W ciągu 11 minut Iturrialde rzucił jedynie 5 punktow i zebrał aż 5 fauli na swoim koncie.
Najlepsi z rywali: Zawadzki (28 pkt, 9 zb), Azuaga (12 pkt, 12 zb, 6 ast), Dudka (12 pkt).

W innym bardzo dla Nas ważnym meczu ligowym konoha pokonała lidera aż 83-49, a lew szymonków poległ w starciu ze Słodkimi Gumisiami 82-80

niedziela, 28 listopada 2010

Które miejsce zajmą Highflyers? - podsumowanie ankiety

Ta ankieta niejako zweryfikowała liczbę odwiedzających stronę highflyerslancut.blogspot.com do czego pretensje miałem tutaj.

Pomijając fakt że oddano tylko 3 (!) głosy (oczywiście ja nie brałem udziału w ankiecie) zauważyłem że zapewne ligowi przeciwnicy jak i znajomi spoza 5.11 z drobnym rozrzutem weryfikują przyszłość mojego klubu.
Jeden z optymistów, licząc na poprawę gry mojej drużyny stwierdził że moja drużyna zajmie 3 miejsce dające udział w barażach o ligę czwartą. Realista założył pewnie że mimo porażek z POL-liter-Pak i Maullersami'07 ponownie uda mi się wygrać z konohą co przy odrobinie szczęścia da mi czwartą lokatę. Pesymista założył że nie wygram najbliższych meczy i drużyna zajmie 5 lokatę, nie gwarantującą udziału w barażach.

Najważniejsze mecze w sezonie

Chcąc awansować w tym sezonie trzeba wygrać co najmniej 2 z przyszłych 3 spotkań ligowych. Nie będzie to łatwe do osiągnięcia bo gramy z drużynami POL-liter-Pak (3. poz., Lancut Arena), konoha (4. poz., arena ukryta w liściu), Maullers'07 (1. poz., Lancut Arena). Nasza drużyna mimo iż wygrywa ostatnie mecze nie zachwyca skutecznością, łapie dużo strat i mimo bardzo dobrego zgrania nie rozdaje dużo asyst. Dlatego nadchodzące mecze będą arcy-trudną przeprawą dla naszego zespołu. A po piętach depczą nam jeszcze lew szymonków (6. poz.), którzy przegrali ostatnie spotkanie ligowe i legitymują się bilansem 19-8; i Słodkie Gumisie (7. poz., 18-9).

Największe zagrożenie ze strony drużyny Oszoloma, POL-liter-Pak, tworzą Vladimir Kociš (18,2 pkt/mecz, 71% za 2), Mauro Azuaga (17,4 pkt/m, 12,1 zb/m) i Dawid Zawadzki (16,3 pkt/m, 7,8 zb/m).Ponadto groźni są Adas Lukaitis, Tamas Toth, Joan Hernandez. Jednak uważam że najbardziej zagrażać obręczy rywali POL-liter-Pak może i będzie skuteczność za 2 - ~71%. Drużyna ta wydaje się być bardzo dobrze poukładana jednak ma pewien ubytek który będziemy chceli szczególnie wykorzystać - niedostateczną grę w obronie. Drużyna z PLP Arena traci 77 pkt/mecz. Gorsi w lidze są tylko BBQ Basketball (78.8, 11 poz.) oraz drużyny z miejsc 13-15 - Pogoń Puławy, KS Lech Wierzchucinek, Bonduelle Gniewkowo. Nie liczę oczywiście bota. Paradoksalnie traci najmniej punktów - 20/mecz - ale jak wiemy jes to spowodowane ciągłym oddawaniem meczów walkowerem co powinno wykluczyć tą drużynę z jakichkolwiek statystyk.

Kolejny mecz zagramy w kraju kwitnącej wiśni gdzie zmierzymy się z drużyną naruto. Tą drużynę do zwycięstw prowadzi para Ruben Vils i Gerardo León. Obydwaj mają po 30 lat i notują statystyki kolejno: 23,6 pkt/mecz, 6,3 zb/mecz i 14,7 pkt/mecz, 15 zb/mecz.Wspomagani przez playmakera Pedro Almeidę (11,2 pkt/m, 5,3ast/m) i skrzydłowego Hidde van der Vliesa (12,1 pkt/m) podobnie jak POL-liter-Pak będą często atakować nasz kosz. Ponad to, w przeciwieństwie do ww. drużyny, mają bardzo dobrą obronę. Tracą 56,9 pkt/mecz. Lepiej bronią tylko liderzy z Arena 38107 - Maullers'07 (44,9 pkt/mecz).

I w ten mało optymistyczny sposób przechodzimy do ostatniej drużyny z zestawienia, wspomnianych już nie raz - Maullers'07. Szczerze mówiąc nie liczę na zwycięstwo w tym meczu. Mogę mieć złudną nadzieję że tomzik wystawi rezerwy w tym meczu i pozwoli to na zwycięstwo, jakże zbawienne, i da szanse na poprawienie bilansu po wcześniejswzych, ewentualnych, porażkach. Sam jednak uważam że nie byłoby to zgodne z duchem gry, ale to jak potoczy się mecz, zależy teraz tylko od Managera Maullersów'07.

sobota, 27 listopada 2010

Ważny mecz ligowy - Wrocław Rockets vs. Highflyers Łańcut

Na początek statystyka:
Gospodarze (Wrocław Rockets)
Goście (Highflyers Łańcut)
Rzut za 2: 13/38 (34.2)% Rzut za 2: 30/53 (56.6)%
Rzut za 3: 3/27 (11.1)% Rzut za 3: 6/19 (31.6)%
Rzuty Wolne: 17/26 (65.4)% Rzuty Wolne: 6/9 (66.7)%
Zbiórki: 34 (11) Zbiórki: 56 (13)
Asysty: 4 Asysty: 17
Straty: 10 Straty: 11
Przechwyty: 3 Przechwyty: 4
Bloki: 7 Bloki: 12
Faule: 10 Faule: 19

Podkreślić należało by naszą liczbę bloków, skuteczność za 2 i liczbę zbiórek. Ograniczyliśmy do minimum grę ofensywną przeciwnika (skuteczność, asysty), co było kluczem do sukcesu w tym spotkaniu. WYNIK?
Wrocław Rockets 52 - Highflyers Łańcut 84
MVP został po raz kolejny Altmanninger, który potwierdził swoją bardzo dobrą dyspozycję trafiając 7 z 11 rzutów za 2, zdobywając 18 punktów i 13 zbiórek. Najwięcej punktów, na niezłej skuteczności, dla Jastrzębi zdobył Uroš Jović - 29. Słabszy mecz pomimo 17 punktów, 3 bloków i 8/16 z gry rozegrał Milton Marchena, wobec którego wymagania są znacznie większe. Kolejny przeciętny mecz rozegrał też Giullermo Iturrialde (14 pkt, 3 ast). Zawiódł też Renatas Pauplis (2 pkt, 5 zb), który w dodatku złapał 5 fauli i musiał zostać zastąpiony przez ... Yki Jokinena. W zbiórkach poprawił się, jeżeli wogóle to możliwe, Tito Rivero, który zebrał 19 piłek spod tablic, w tym aż 7 w ataku.

Towarzyski w Grójcu

25 listopada rozegraliśmy wyjazdowy mecz towarzyski z Basketball Club Grójec. . Mecz ten zakończył się wynikiem 48-77 dla Highflyers. W rozegranym przez rezerwy Jastrzębi meczu wyróżnili się: Yki Jokinen (6 pkt, 15 zb, MVP), Mesek (16 pkt) i Altmannineger (12 pkt, 7 zb).

3 kolejne mecze w BCII-and-F Cup

Od ostatniego meczu ligowego zagraliśmy 3 mecze w pucharze wewnętrznym z czego pierwszy wygraliśmy 94-42 z KS Gornik Walbrzych. MVP został Milton Marchena który zdobył 35 punktów. O trible-double otarł się Theophil Altmanninger (13 pkt, 12 zb, 7 ast). Bardzo dobre spotkanie rozegrał też G.I. (20 pkt, 8 przejęć). Drugi mecz to przegrana z niżej notowanym FC Regal Barcelona. Wynik 86-95 świadczy o niedostatecznym ułożeniu naszego zespołu. Mimo, że 5 zawodników zdobyło więcej niż 10 unktów to żaden z nich nie wybił się ponad przeciętność więc trudno tu kogokolwiek wyróżnić. Trzeci mecz to również porażka, po niesamowicie zaciętym meczu i wynik 74-70 dla Boston Celtics II. MVP spotkania zostal Altmanninger, który z dorobiek 20 punktów i 9 zbiórek prowadził nasz zespół do zwycięstwa w tym meczu i po trzech kwarach prowadziliśmy 59-53. Wtedy młody Austriak usiadł na ławce rezerwowych i drużyna grała zdecydowanie gorzej i niestety przegrała. Spośród zawodników naszej drużyny można jeszcze wyróżnić Marchenę i Rivero, ale nikogo więcej. Wśród gospodarzy szczególne zagrożenie stwarzał Anatoliy Matveichik który zdobył 25 punktów.

wtorek, 23 listopada 2010

Ostatni mecz ligowy

Nie widzę sensu komentowania ostatniego meczu ligowego który rozegraliśmy z ... botem. Tak więc zwycięstwo 20-0 i cenne 2 punkty w tabeli pozwalają trzymać się pierwszej czwórki, czyli ligowego szczytu pozwalającego na awans. Warty uwagi jest za to kolejny ligowy pojedynek Highflyersów. 27 listopada gramy z Wrocław Rockets. Zwycięstwo pokaże na jakim poziomie są nasi zawodnicy i pokaże czy naszą drużynę stać na zwycięstwa w najważniejszych meczach w końcówce sezonu - z POL-liter-Pak i konohą.

Kibicujcie naszej drużynie
Go Highflyers!

BCII-and-F Cup

Winien jestem moim czytelnikom zaległe wyniki meczy w pucharze BCII-and-F Cup. W tym czassie przeglaliśmy z liderem rozgrywek - Tianna & Timon Angels aż 28-81. Nasi gracze byli zupełnie bezproduktywni w ataku, a to przez znakomitą obronę gości ze Słowacji. Jedyną "konkurencją" której dorównywaliśmy przyjezdnym to zbiórki, wygrane przez rywala 38-37 ale my zabraliśmy 15 spod jego tablicy, a on spod naszej tylko 8 piłek. Drugi mecz to również porażka z jednym z liderów - LUCAS Team. Nie spisaliśmy się na wyjeździe i trudno tutaj wyróżnić jakiegokolwiek zawodnika kiedy przegrywa się 30-oma punktami. Przyzwoicie zagrali jednak Marchena (17 pkt), Altmanninger (10 pkt, 8 zb, 5 w ataku) i Rivero (13zb).
Trzeci mecz to zdecydowana wygrana z KS Gornik Walbrzych 94-42.Mecz był zdecydowanie jednostronnny, dominacja naszej drużyny zarówno w obronie jak i w ataku pozwoliła na gładkie zwycięstwo i wybicie się ponad przeciętność Miltonowi Marchenie (35 pkt, 13/19 za 2, 3/4 za 3), G.I. (20 pkt, 8 prz) i Theophilowi Altmanningerowi któremu niewiele brakowało do trible-double (13 pkt, 12 zb, 7 ast).

niedziela, 21 listopada 2010

BC2-and-F Cup - kolejka trzecia

W końcu doczekaliśmy się zwycięstwa w pucharze BC2-and-F Cup. Wygraliśmy z drużynę Smialszczyna dzięki któremu wogóle wzięliśmy udział w tych zawodach. Mam nadzieję, że nie ma mi tego za złe, że tak mu się odpłacam =]
Do wyganej 80-50 naszą drużynę poprowadzili Renatas Pauplis (12 pkt, 8 zb, 3 blk), Milton Marchena (15 pkt, 3 blk), Theophil Altmanninger (14 pkt, 10 zb). Nieźle zagrał też Jović (13 pkt, 2 blk), a dobrą zmianę dał Kunert (11 pkt, 10 min). Wśród gospodarzy najlepiej zagrał Karl Valk (15 pkt).

Jeszcze dziś zagramy kolejny mecz, tym razem towarzyski, z MKS DG, na Lancut Arena.

sobota, 20 listopada 2010

Ankiety

Aby uatrakcyjnić co nieco stronę highflyerslancut.blogspot.com postanowiłem prowadzić ankiety. Pierwsza z nich od wczoraj znajduje się po prawej stronie witryny. Zapraszam do głosowania.

Udany rewanż - BBQ vs. Highflyers 59-87

Zdecydowana gra w obronie i rozpracowanie w każdym szczególe drużyny rywala pozwoliła tylko Marcinowi Kmiecicowi zagrać na swoim, bardzo dobrym poziomie. Zdobywca 22 punktów i 8 zbiórek nie dal rady sam poprowadzić swoją drużynę do zwycięstwa. 21 rzutów oddał Joe Gumberlank ale trafił z nich tylko 8. Z dorobiem 17 punktow i 7 zbiórek stał się drugim punktującym swojej drużyny. Żaden inny zawodnik BBQ nie zdołał rzucić 10 punktów (Martín 8, Bo Lan 6, Chvostal 4, Cibulskis 2). Ogranicyona rola w ataku Miltona Marcheny dała szanse pokazania się kibicom z dobrej strony innym  graczom obwodowym - G.I. oraz Uroš'owi Jović'owi. Rzucili kolejno 24 i 23 punkty. Renatas Pauplis skupił się w tym meczu przede wszystkim na powstrzymaniu takich zawodników jak Bo Lan czy Kmiecic, liderujących w drużynie BBQ graczy więc jego dorobek punktowy jest gorszy (8 punktów) ale nie zawiódł pod tablicami (9 zb) i choć nie ma w jego statystykach żadnego bloku czy przejęcia mocno ograniczał grę ww zawodników Ursyna. Podkoszowi zagrali bez rewelacji jednak nie na tyle żeby zawieść: Altmanninger 10pkt, 10zb; Rivero 6pkt, 16zb; Castro 3pkt,11zb.

"BCII-and-F Cup" I Edycja - druga porażka z rzędu

Niestety po raz kolejny przegraliśmy w podobny z resztą sposób w pucharze BCII-and-F Cup. Tym razem z organizatorem turnieju Boston Celtics II. Mówię w podobny sposób, bo jak to miło miejsce z Green Dragons na początku pierwszej kwarty rywale nam ucielki (2-16) a dopiero wtedy nasza drużyna się przebudziła i zaczęła gonić wynik, jednak przegrała pierwszą część meczu - 18-25. W 2. ćwiartce bardzo wyrównana walka obu dużyn z której korzystniej wypadły "Jastrzębie" z Łańcuta, niewielką jednak przewagą bo jednego punktu (20-19). Trzecia kwarta już pomyślna dla naszego zespołu zakończona wynikiem 22-14 dała nam dwu-punktowe prowadzenia nad drużyną Morfeusza. Jednak już na samym opczątku IVq Renatas Pauplis wypadł za faule. Zasąpił go jednak niestety Yki Jokinen zamiast Urosa Jovića lub Vladana Jankovica (wybór pozostaje kwestią silnika gry, nie nas). Uros Jović pokazał się jednak jeszcze na parkiecie ale zastąpił...Juliána Castro, silnego skrzydłowego. Tak osłabiona i źle poukładana drużyna Highflyers zdobyła tylko 17 punktów przy 27 punktach gości co zaowocowało wynikiem 77-85 i drugą porażką Highflyers w tym turnieju.

Highflyers jeszcze bez zwycięstwa w tym pucharze zagrają dzisiaj przeciw drużynie Smialszczyna - MKS DG.

czwartek, 18 listopada 2010

"BCII-and-F Cup" I Edycja - mecz pierwszy

Dzięki uprzejmości gracza Smialszczyn, który zaporzyczył mi 25 CBMoney, Nasza Drużyna wystartowała w pucharze prywatnym* "BCII-and-F Cup" I Edycja.


Pierwszy mecz graliśmy z mocnym, aczkolwiek dobrze znanym rywalem - Green Dragons Opalenica (dawniej RSC Opalenica). Niestety nasza drużyna przez sytuacje losowe nie wyszła specjalnie przygotowana do tego spotkania. Grając podstawową taktyką walczyliśmy jednak do końca z wymagającym rywalem.

Mecz ten był niezwykle emocjonujący mimo iż nie odzwierciedla tego końcowy wynik - 91-72.
Iq
Od bardzo mocnego uderzenia zaczęli gospodarze - drużyna eRKay'a. Zaliczyli run 13-0 i dopiero podanie Marcheny otwierające drogę do kosza Uroš'owi Jović'owi dało nam pierwsze punkty. Ogólnie Iq zagraliśmy fatalnie (26-12).

IIq
Drugą ćwiartkę zagraliśmy znacznie lepiej. Aktywni byli przede wszystkim G.I. i Theophil Altmanninger. W 5:48 drugiej odsłony meczu na 3 celnie rzucił Marchena doprowadzając do wyniku 33-33. Od tej pory aż do końca kwarty rozpoczął się prawdziwy spektakl. Drużyny grały na styku, wynik remisowy pojawiał się 7-krotnie. Koszykarze narzuclili niesamowite tempo, grając bardzo szybki, nieprzewidywalny i efektowny basket. Wynik tej kwarty to 36-22 dla Highflyers, a w rezultacie po połowie spotkania wynik na tablicy brzmiał 48:48.

IIIq
Ta odsłona meczu diametralnie różniła się od tej skończonej kilka chwil wcześniej. Padło w niej w sumie 20 punktów z czego 8 dla Highflyers. Drużyny bardzo mocno przycisnęły w obronie po ostatnich, wyczerpujących, obfitych w stracone, zarówno w jednej, jak i w drugiej drużynie, punkty. Ponad to Jastrzębie srtacily swojego podstawowego PG - G.I.

IVq
Czwarta kwarta to już dominacja zespołu eRKay'a. bez podstawowego PG, którego zastąpił czech, Michał Kunert, nie potrafiliśmy skutecznie atakować i mieliśmy problemy z zatrzymaniem akcji Green Dragons w początkowych fazach ich akcji. W ten sposób przegraliśmy tą odsłonę 31-16, a cały mecz 91-72.

Highflyers:
Marchena - 30 pkt, 72% z gry
Altmanninger - 23 pkt, 14 zb
G.I. - 11 pkt, 3 ast  /14min
Green Dragons:
Aga - 15 pkt, 10 zb
Kozłowski - 22 pkt
Sansonetto - 11 pkt, 10 zb


* puchar prywatny - To puchar, w którym możesz grać razem ze znajomymi. Wszyscy (za wyjątkiem kontuzjowanych) Twoi zawodnicy mogą grać w tych meczach, niezależnie od tego czy znajdują się w Lidze Rozwoju, czy nie. Zawodnicy nie zyskują doświadczenia ani zmęczenia w tych meczach. Jeżeli zawodnik złapie kontuzję w takim meczu, to zostanie ona usunięta po zakończeniu spotkania. (źródło: Instrukcja gry charazay.com)

Caquedo Basket Club w Łańcucie - towarzyski

Dzisiaj do Łańcuta przyjechał zespół piątej ligi hiszpańskiej - Caquedo Basket Club. Jednak drużyna prowadzona przez johnnyDF nie podołała nawet stawić czoła naszym rezerwom, które wygrały to spotkanie 122-9 (27-0, 35-4, 22-3, 38-2). "Jastrzębie" zagrały na świetnej skuteczności 54% za 2 i 82% za 3 (18/22), a z lini rzutów wolnych uzyskali skuteczność 87%. Zebraliśmy ponad 2 razy więcej piłek niż rywal i aż 19 razy przechwyciliśmy od niego piłkę. MVP spotkania został Zdenek Masek. Playmaker łańcucian zdobył 31 punktów ale rozdal tylko 2 asysty. Dołożył do tego 5 przejęć oraz zagrał na wspaniałej skuteczności - 6/7 za 1, 5/5 za 2 i 5/5 za 3. Zastępujący go w jednej z kwart G.I. w ciągu 10 minut zdobył 7 punktów na skuteczności 100% i dołożył 2 przejęcia. Na pozycji rzucającego obrońcy zagrał drugi z czechów - Michał Kunert. Grajacy na bardzo dobrej skuteczności 22-latek zdobył 27 punktów i przejął 5 piłek. Zastępujący go przez 10 minut Milton Marchena zdobył 13 punktów (1,3 pkt/min) na 100-procentowej skuteczności. Vladan Janković, grający na pozycji niskiego skrzydłowego, zdobył 11 pkt, ale rozdal najwięcej decydujących podań w tym meczu - 6. Xabier Ramírez grający an pozycji nr 4 zdobył 14 punktów dokładając 10 zbiórek i jako jedyny w tym meczu zdobył double-double. Do swojego dorobku dołożył także 1 asystę, 1 blok i 2 przejęcia. Na "piątce" zagrał fin, Yki Jokinen. Młody center dzielił i rządził pod tablica mi i zebrał 19 piłek dodając 4 pkt i 4 ast. Jak można wywnioskować ze statystyk, 1038 widzów na Lancut Arena oglądało bardzo jednostronny mecz, a właściwie popisową grę Highflyers i tak było w rzeczywistości.

wtorek, 16 listopada 2010

Od bohatera do zera...

W tym poście chciałbym opisać losy dwóch drużyn naszej ligi które przeszły totalną metamorfozę. Metamorfozę jednak nie napawającą optymizmem. Opiszę tu ostatnie mecze zespołu Pogoń Puławy oraz dziwne zachowanie managera pingpong z zespołu Bonduelle Gniewkowo.

Zacznę od zespołu Pogoni który moim zdaniem jest bardziej kontrowersyjny w tym aspekcie.
Otóż grająca od sezonu dziewiątego drużyna w sezonie 14. dostała się do ligi trzeciej wygrywając 4.3. W kolejnym sezonie nie potrafiła jednak sprostać wymaganiom ligi trzeciej i z bilansem 2-28 zajęła ostatnie, 16 miejsce. Dryużyna rozegrała jeszcze 2 sezony w lidze czwartej i z ostatniego miejsca spadła do dywizji 5.11. mając bardzo dobrych zawodników których SI oscylowało w okolicach 100 000 i wyżej; doświadczonych bo w wieku średnio 27-30 lat zdominowała ligę wygrywając spotkanie za spotkaniem.

Na około 8 kolejek przed końcem sezonu manager zdecydował się sprzedać swoje gwiazdy kupując młodzików. I tak z pierwszego miejsca w lidze spadł na 3. przegrywając baraże. W obecnym sezonie zajmując miejsca spadkowe manager zdecydował się opuścić drużynę, która po sezonie zostanie rozwiązana.

Zajmująca obecnie 14 miejsce drużyna Bonduelle Gniewkowo jeszcze przed rozpoczęciem sezonu typowana była jako jeden z faworytów do awansu z pierwszego miejsca w 5.11. Udowodniła już to w swoim pierwszym meczu wygrywając z Highflyers 84-66, a następnie gromiąc młodzików z Pogoni Puławy 89-48. Ale po przegranym spotkaniu z POL-liter-Pak pingpong - manager Bonduelle - zdecydował się na sprzedanie doświadczonych zawodników stanowiacych o sile zespołu jak i tych nieco słabszych pozostając bez żadnego zawodnika. Po tym rozdał 3 walkowery (pech chciał że z Highflyers zagrał na początku sezonu jeszcze bardzo mocną drużyną) i zakupił sporą liczbę młodych grajków w wieku 16-17 lat. I w ten właśnie sposób widzimy jak drużyna gtóra w 5.11 gra nieprzerwanie od sezonu 15. upada na dno, bo szanse na chociażby baraże o utrzymanie, szczególnie tym składem jakim obecnie dysponuje pingpong, są znikome, a biorąc pod uwagę jeszcze terminarz, wręcz niemożliwe.

Jakie jest Wasze zdanie na temat przedstawionej sytuacji, zachowaniu managerów? [odpowiedzi proszę zostawiać w komentarzach]

poniedziałek, 15 listopada 2010

Drodzy czytelnicy!

Postanowiłem wydać apel do moich Czytelników.

Kiedy na HighflyersLancut.blogspot.com rzeczywiście nic sie nie działo dostawałem wiadomości motywujące do dalszego rozwoju strony. Prosiłem o komentarze. Wasze zdanie nt. przedstawianych przeze mnie tematów. Na takowe zdecydował sie jedynie v1rus. Nie było ich co prawda za dużo ale z tego co wiem był i zapewne jest bardzo zapracowany. A nie od niego dostawałem wiadomości z prośbą o wznowienie bloga. Mam też wrażenie że ligowi rywale odwiedzający bloga chcą jedynie rozpracować moją drużynę przed nadchodzącymi meczami ligowymi. Ja charazay jak i tego bloga wiąże jedynie z zabawą z odrobiną jedynie rywalizacji. Gdyby nie to - ta strona nigdy by nie powstała.

Oczywiście postaram jeszcze bardziej sie przyłożyć i szukać wątków które mogłyby zainteresować moich Czytelników. Jeżeli nie uda mi sie spełnić tego warunku, bardzo poważnie rozważe zawieszenie strony na czas nieokreślony a być może i na zawsze...

Z żalem...pozdrawiam.
PacioVC15

Głos trenerski po kilku meczach rundy rewanżowej

"Choć styl gry mojej drużyny jest najgorszy od kiedy gram w charazay to z wyników nie mogę nie być zadowolony.
W II rundzie drużyna legitymuje się bilansem 5-1 co jest wynikiem bardzo zadowalającym ponieważ po 6 meczach w rundzie poprzedniej miałem bilans 3-3 (z 0-3). Tak więc udane rewanże z początku sezonu i kolejne zwycięstwa z Qlkami, AZS-em i Suminą mogą napawać optymizmem.

Ale to dopiero początek II rundy...tu jeszcze wszystko może się zdarzyć."

[aktualizajca]
Od momentu wypowiedzi dorobek wzrósł o kolejne 6 zwycięstw oraz jedną porażkę z drużyną Miszcze.
Więc obecny dorobek w II rundzie to 11 zwycięstw i 2 porażki.

Sytuacja w lidze na 7 kolejek do końca sezonu.

Highflyers Łańcut zajmując 5. miejsce z identycznym bilansem jak lew szymonków (16-7) jednak wyprzedzając tą drużynę tzw. "małymi punktami" (4-2).

Biorąc pod uwagę obecną sytuację w lidze bardzo możliwy jest awans naszej drużyny z miejsca 3 lub 4, które pozwalają na rozegranie baraży z drużyną z ligi czwartej. Wbrew pozorom do tego jednak jeszcze długa droga.
Przede wszystkim musimy wyprzedzić w tabeli POL-liter-Pak lub konohę.
Są to drużyny bardzo mocne i na pewno nie odpuszczą walki do końca. Nasze 3 drużyny mają do rozegrania mecze "każdy z każdym" :
30.11: Highflyers Łańcut - POL-liter-Pak (poprzednio 93-80 dla POL-liter-Pak)
04.12: konoha - Highflyers Łańcut (poprzednio 79-73 dla Highflyers)
07.12 POL-liter-Pak - konoha (poprzednio 96-91 dla POL-liter-Pak)
Jak widać z powyższej prezentacji każda drużyna rozegra pomiędzy sobą po jednym spotkaniu wyjazdowym jak i na własnej hali. Każda z tych drużyn będzie rozgrywała także "mecz" z botem, czyli darmowe punkty, ale także mecze nieco trudniejsze bo każda z tych drużyn rozegra ponadto spotkania z Wrocław Rockets (8. miejsce - bilans 13-10), nieobliczalnymi BBQ Basketball (11. miejsce - bilans 10-13) i mecz z liderem dywizji - Maullers '07 (1. miejsce - bilans 20-3).

Walka o miejsca 3-4 pomiędzy tymi drużynami będzie wobec tego bardzo zacięta, a jeżeli żadna z tych drużyn nie wygra wszystkich meczy "między sobą" nie może być pewna awansu nawet z 4-ego miejsca bo najkożystniej może wypaść...lew szymonków! Wspomniany już przeze mnie zespół januszka123 zajmujący 6. lokatę jest w bezpośrednim zasięgu w tabeli z drużynami z miejsc 3-5. Mało tego, ma dosyć prosty terminarz:
(nazwa zespołu, miejsce w tabeli) [dane na 15.11]
Wyjazd - Bonduelle Gniewkowo, 14
Dom - KS Lech Wierzchucinek, 15
W - AZS Olsztyn, 10
D - Miszcze, 2
W - Słodkie Gumisie, 7
D - Zabójcze Qlki, 9
W - Sumina, 12.
Podobny terminarz nadchodzących spotkań ma także drużyna buni - Słodkie Gumisie która obecnie legitymuje się bilansem 15-8 i zajmuje 7. lokatę.
Jeżeli więc na szczycie tabeli (2 pierwsze miejsca) nic się nie zmieni (poza kolejnością), to kto wie czy po ostatnim meczu sezonu dziewiętnastego w dywizji 5.11 tabela nie będzie wyglądała w sposób następujący
1. Maullers '07/Miszcze
2. Miszcze/Maullers '07
3. lew szymonków
4. Słodkie Gumisie
5. Highflyers Łańcut/konoha/POL-liter-Pak.

Ja osobiście wolałbym takiego scenariusza dla mojej drużyny nie napisać...

sobota, 13 listopada 2010

Boston Celtics II and Friends

Boston Celtics II and Friends (BCII-and-F)


Nasz team został wyróżniony zaproszeniem do Fereracji Boston Celtics II and Friends, Federacji zrzeszającej sympatyków gry Charazay jak i samej koszykówki. Zaproszenie dostałem od samego Ojca Założyciela - Morfeusza33 - z którym od dłuższego czasu utrzymywałem kontakt, pomagaliśmy sobie nawzajem, umawialiśmy się i rozgrywaliśmy mecze towarzyskie.

Serdecznie zapraszam do przyłączenia się do projektu. Możecie wymienić tu swoje poglądy na tematy mniej lub bardziej związane z koszykowką oraz grą-managerem Charazay.com.

Boston Celtics II - Highflyers Łańcut - towarzyski

Kolejny bardzo dobry mecz rozegrały nasze rezerwy. Tym razem w wyjazdowym meczu towarzskim na Boston Garden II. Kilku z nich prowadząc nasz team do zwycięstwa 89-95 pokazało, że zasługuje na rwgularne wystepy w s5. Wszyscy zawodnicy a Lancut Arena zagrali bardzo równo i trudno tu kogokolwiek szczegolnie wyróżnić, ale sam fakt że przy skuteczności 61% za 2 i 50% za 3 gdzie 30 minut grały rezerwy, wskazuje na ich bardzo dobrą grę.
Jako że cały team zagral dosyć równo nie będę wyróżniał graczy wg zdobyczy punktowych czy EVAL, ale poprzez pozycję.

PG
Masek
17 pkt, 5 ast, dobra skuteczność, 5 fauli
SG
Kunert
17 pkt, 3 ast, 1 blk
SF
Janković
12 pkt
PF
Ramirez
10 pkt, 8 zb, 5 ast, dobra skuteczność
C
Jokinen
10 pkt, 10 zb, 2 ast, 2 blk, dobra skuteczność

Bardzo dobrze swoje 10 minut wykorzystał gracz s5 i lider naszej drużyny - Milton Marchena - 11 pkt, 3 ast. 4 minuty na pokazanie swoich umiejętności mial również G.I. w przeciągu których zdobył 3 pkt i 2 ast.

Do historii pzeszedł już jednak wyczyn 19-letniego wówczas byłego gracza Highflyers, Nesata Murtazy, który w ciągu ostatnich 10 minut ligowego meczu z mocnymi Rottweilers Włocławek, kiedy nasza drużyna przegrywała zdołał rzucić 21 pkt prowadząc nasz team do zwycięstwa.

Wśród gospodarzy szczególnie wyróżnił się 20-letni Xurde Azcano (33 pkt, 6 ast) oraz Juan Antonio Lamanna (28 pkt), dobrze zagrał również Antonio Lazo (3 pkt, 16 zb, 5 ast). Swoje 10 minut dobrze wykorzystał Matveichik (10 pkt, po 1 ast, blk, prz)

Kolejny win.

KS Lech Wierzchucinek - outsider naszej dywizji - nie podołał grajacej fantastyczny basket naszej drużynie.
Kolejny raz nasz zespół prowadził Milton Marchena który tym razem z dorobkiem 28 punktów (dołożył 6 asyst) i pozwolił na gładkie zwycięstwo 108 - 64. W końcu zdecydowanie dominowaliśmy w zbiórkach (54-23) rozdaliśmy więcej niż 20 asyst (23) i straciliśmy "tylko" 8 razy piłkę.
Długo wyczekiwane double-double zdobył G.I. - 17 pkt, 10 ast. Rivero również zdobył, choć mniej wyczekiwane, double-double w postaci 11 pkt i 18 zb. Jeżeli juz jesteśmy przy podwójnych zdobyczach - kolejnym takim wyczynem popisał się Theophil Altmanninger (12 pkt i 15 zb). Wyjątkowo dobrze punktował dziś SF naszej ekipy - Pauplis, który zdobył 20 pkt i dołożył 6 zb. Kolejny raz Uroš Jović pokazał że warto na niego stawiać. Były gracz Rottweilers Włocławek zdobył 19 pkt i zebrał 4 piłki.

Zabójcze Qlki vs. Highflyers Łańcut

Zakończony wynikiem 87-111 mecz na Qlkolandia Arena od początku grany był pod nasze tempo.
Wygraliśmy kolejne kwarty 26-30, 18-26, 23-30, 20-25. Do tego zagraliśmy na bardzo dobrej skuteczności z gry (69% za 2 i 50% za 3). Pozytywny wynik w tej kwestii ównież w rzutach wolnych - 79%. Zapełniona w 95% hala była świadkiem meczu pełnego walki a przede wszystkim popisami ofensywnej gry Miltona Marcheny.
38 punktów, 3 zbiórki, 3 asasty, 1 blok, 7/7 za 1, 11/13 za 2 i 3/4 za 3 w przeciągu 40 minut. To dorobek rzucającego obrońcy naszej drużyny. Ponadto kolejny bardzo dobry mecz rozegrał Altmanninger - 27 pkt, 8 zb.
Po 11 pkt zdobyli G.I. i Jović. Pod koszami znowu dominował Rivero - 8 pkt, 17 zb.
W drużynie gospodarzy aż 14 rzutów za 3 oddał Telzap - trafił jednak jedynie 3. Mimo to zdobył aż 32 pkt, najwięcej ze swojego zespołu. Dużo zamieszania pod naszym koszem zrobuił również Zaldivar - 25 pkt.
Przewidując grę zespołu rywali udało się skutecznie zatrzymać resztę graczy, którzy mimo spolidnej gry nie potrafili zmienić losów spotkania.

wtorek, 2 listopada 2010

Wymęczone zwycięswo

Nasza drużyna jest specyficzna, nie boję się tego powiedizeć, na skalę narodową(?). No na pewno w skali naszej ligi czy wszystkich dywizji ligii piątej. Bo czy można wygrać mecz rzucając ze skutecznością 37% za 2, 17% za 3, 57% za 1, tracąc 12 piłek, rozdając jedynie 9 asyst?

Ano można...
Bowiem dzisiaj taka sytuacja miała miejsce w meczu z AZS Olsztyn. Mała zdobycz punktowa spowodowana bardzo dobrą obroną obu drużyn skutkowała nudnym nieobfitym w punkty meczem z końcowym wynikiem 62-56. Kolejny raz bardzo słabo zagrali obwodowi. G.I., Marchena, Jović zdobyli EVAL kolejno: 1, 10, 2. Zbawiennym okazała się gra skrzydłowych:
Altmanninger - 18 pkt, 8 zb
Pauplis - 4 pkt, 12 zb
Rivero - 10 pkt, 17 zb

Rezerwy grają, czyli kolejny pojedynek na Rottweilers Arena

Tym razem nasi rezerwowi zostali zmiażdżeni przez zespół z 4.6 . 114-62, bo taki wynik widnial po 40 minutach gry, mówi sam za siebie. W szeregach Gospodarzy wyróżnił się nikt inny jak Nino Zincheddu (25 pkt, 15 zb, 4 blk) który został MVP.
W naszej drużynie wyraźnie trwa kryzys. 22 (!) straty to główny powód do zmartwień. Wyjątkowo dużo było w tym meczu astyst (22) naszych graczy z czym ostatnio mieliśmy również problemy. Zawodzą obwodowi zarówno pierwszej i drugiej "piątki" nie potrafiący skutecznie rzucać za 3 (14% w tym meczu).

Xabier Ramirez (18 pkt, 6 zb), Janković (13 pkt) i Jokinen (4 pkt, 8 zb, 5 ast) zagrali przyzwoicie, tylko przyzwoicie.

poniedziałek, 1 listopada 2010

Wygrana dzięki przytomnej grze w ostatniej kwarcie

...tak w skrócie można przekazać to co działo się w tym meczu. Bardzo wyrównany, bardzo dużo walki, błędów ale i efektownej gry i bezlik emocji. Mimo zdecydowanej przewagi w zbiórkach (56-28) nasza drużyna nie mogła przełożyć tego na spokojne, gładkie zwycięstwo. Drużyna Sumina badzo dobrze przygotowana do tego meczu wymusiła aż 19 strat naszego zespołu i ta niekorzystna statystyka coraz częściej komplikuje grę naszemu zespołowi. W zespole gospodarzy najlepiej zagrał Kasper Śmietana (20 pkt, 10 zb), w naszej drużyne natomiast wyróżnił się zdecydowanie Milton Marchena (27 pkt, 5 zb) który z Theophilem Altmannngerem (14 pkt, 14 zb) przy wsparciu Tito Rivero (17 zb) poprowadził drużynę do zwycięstwa.

Miszcze zwyciężają na Lancut Arena

Głownie przez "ogromną" liczb strat (13) i nadal nienajlepszą skuteczność nasza drużyna przegrała 67-84. 5 zawodników naszej drużyny przekroczyło barierę 10 punktów. Mecz był bardzo wyrównany jednak drużyna vice-liderów prowadzona przez Trottera i Ortegę (23 i 21 pkt) pokazała ze jest gotowa do awansu o ligę wyżej.
Nam wciąż wiele brakuje do wymaganego poziomu. mam nadzieję że w następnym sezonie to się zmieni na lepsze.

Rottwielers vs Highflyers

W meczu towarzyskim na Rottweilers Arena przegraliśmy 84-61. Drużyna przeciwnika skutecznie ograniczała naszą grę w ofensywie czego skutkiem była słaba skuteczność (38% za 2 i 23% za 3).
MVP spotkania został Nino Zincheddu zdobywca 20 punktow i 13 zbiórek. Bardzo dobrze zagrali również Maciej Diabeł i Deron Hutchinson. Grająca rezerwami drużyna Highflyers zagrała poprawnie. Yki Jokinen zdobywca 8 punktów zebrał 12 punktów. Lepiej punktowali obwodowi Masek (14 punktów, 4 asysty) i Kunert (16 punktów, 7/10 za 2). Pół godziny gry na pozycji silnego i niskiego skrzydłowego zagrał Xabier Ramirez (9 punktów)

Następny mecz z drużyną MISZCZE