Oficjalna strona internetowa poświęcona wirtualnemu klubowi HIGHFLYERS ŁAŃCUT stworzonemu w serwisie charazay.com

wtorek, 30 listopada 2010

Przed pojedynkiem z konohą

"Co do meczu całość nie była zła spodziewałem się takiej gry lecz 2 kwarta porażka zaraz przeglądnę wszystko dokładnie straty z meczu i muszę dowiedzieć się co poszło aż tak źle. Skuteczność mogę zwalić jedynie na bardzo niskie zgranie przez które spodziewałem się słabej skuteczności (aczkolwiek nie spodziewałem się tylu rzutów za trzy zwłaszcza że ich nie chciałem). Generalnie czekam na poprawę zgrania i zaczynam żałować kupna zawodnika przed najważniejszymi meczami dla mnie w sezonie. Miał być on znaczącą poprawą dla teamu a na razie mam tylko w plecy. No ale bywa czekamy na skoki zgrania i wygrywamy znowu w końcu mam cel awansu i muszę go osiągnąć inaczej będę bardzo niepocieszony" - naruto, manager konohy po meczu zakończonym zwycięstwem Highflyers 79-73.

Na wstępie przytoczyłem cytat sprzed kilku tygodni który będzie odnośnikiem do tego co zaraz napiszę.

Otóż zacznę od tego od czego zaczął nauto. Skuteczność jego drużyny była spowodowana przez słabe zgranie. Od momentu kupna Vils'a którego wspominał ligowy rywal w zespole konohy nie robiono żadnych transferów poza sprzedażą dwóch wychowanków, które to transfery nie odbiły się na zgraniu konohy. Tak więc zgranie jest porównywalne z naszym, a więc bardzo dobre.

"...mam cel awansu i muszę go osiągnąć inaczej będę bardzo niepocieszony" - naruto zrobi wszystko żeby pojedynek wygrać i pokazał to gromiąc w ostatnim meczu lidera - Maullers'07 pozwalając zdobyć drużynie tomzika jedynie 49 punktów.

Dobra obrona, doświadczony skład to tylko niektóre zalety drużyny naruto. Bardzo ciężka przeprawa czeka naszą drużynę.

Warto jednak nadmienić że w poprzednim meczu naszych drużyn taktyka Highflyers miała wariant "B", a drużyna grała "A". Brak dyscypliny taktycznej został całkowicie zniwelowany, a dodatkowo w porównaniu do wspomnianego meczu zdrowi już będą Iturrialde i Pauplis. To jedyne na chwile obecną plusy jakie znalazłem przed sobotnim pojedynku.

2 komentarze:

naruto pisze...

Tak i wciąż jestem gotów zrobić wszystko z moją drużyną by wygrać i awansować :) I nie ukrywam, że wolał bym inną kolejność meczy a mianowicie wpierw mecz z pol-liter-pak i jak bym z nimi wygrał mógł bym zagrać zupełnie inny mecz z Highflyers :)
Cieszę się, że kontuzja jest chwilowa i wyjdzie Twój zespół w pełnym składzie i na siłach na nasz mecz da to nam na pewno ciekawsze widowisko które będzie prawdopodobnie tematem nr 1 w najbliższą sobotę.
Tak więc powodzenia w najbliższym meczu i trzymam kciuki za Twój zespół w barażach które mam nadzieję osiągniemy :)

Pacio #VC15 pisze...

Powiem krótko - niech wygra lepszy!

Prześlij komentarz