Oficjalna strona internetowa poświęcona wirtualnemu klubowi HIGHFLYERS ŁAŃCUT stworzonemu w serwisie charazay.com

wtorek, 7 grudnia 2010

Podsumowanie sezonu 19. / błędy charazay cz. 2

 Jeszcze w poprzednim sezonie mówiłem że moja drużyna nadal nie jest gotowa na awans. W tym sezonie pokładałem większe nadzieje jako, że przed samym jego początkiem V1rus nakierunkował mnie jakim tropem powinienem dążyć aby awans zdobyć. Przy dodatkowej pomocy, choć nie bezpośredniej, SGM-LUCASTeam, a konkretniej jego poradnika na forum (FAQ) nauczyłem się naprawdę dużo.

Szybkie transfery na końcu sezonu, a przede wszystkim nieustanne poszukiwania dobrego PF’a (licytowałem około 25-30 zawodników) zakończone fiaskiem zmusily mnie do kupna za € 765,200 Theophil’a Altmanninger’a. Okazało się być to strzałem w dziesiątkę. Mimo małego doświadczenia, nieodpowiedniego BMI i nie powalających umiejętności (38 605 SI w okresie transferu) stał się jedną z kluczowych postaci w zespole. Statystyki 13,5 pkt/mecz i 9,8 zbiórek/mecz w 28,4 min/mecz nie oddają jednak tego jak ważną postacią był dla drużyny, dodatkowo pochwalić można go za bardzo szybki rozwój.
Ponadto do drużyny trafili Tito Rivero (center), Michał Kunert i Zdeněk Masek (obwód), Renatas Pauplis (skrzydłowy), a po pewnym czasie z drużyny V1rusa –
Rottweilers Włoclawek - Uroš Jović, a także Yki Jokinen.
Przebudowa drużyny wyszła na dobre, a liderujący w zespole Iturrialde, Marchena i Jović, wspomagani przez Altmanningera, wg mnie objawienie w zespole Highflyers, prowadzili drużynę od zwycięstwa do zwycięstwa.
           

            Najbardziej zawiodłem się jednak na starcie ligi i to nie tyle na samych graczach, a na rozwoju wydarzeń jaki miał wtedy miejsce.

Pierwszy mecz – porażka z Boduelle Gniewkowo. Porażka oczywiście mimo słabego rezultatu (tłumacze to słabym jeszcze zgraniem) 84-66 nie męczyła by tak gdyby nie postawa managera drużyny z Gniewkowa. Pingpong zdecydowal się sprzedać swoich graczy, a jego drużyna stawiana w gronie faworytów ligi zaczęła rozdawać walkowery. A stało się to po przegranym pojedynku z … POL-liter-Pak.
Gdyby Pingpong zdecydował się na rozdawanie punktów przed pierwszym meczem sezonu do naszego bilansu dodajemy 1 zwycięstwo, a więc dodatkowy punkt.

Kolejny mecz to pojedynek na wyjeździe z Słodkie Gumisie. W tym meczu liczyłem na gładkie zwycięstwo, stąd możecie sobie wyobrazić moje zdziwienie kiedy moja drużyna ledwie radziła sobie z graczami buni. Mecz przegrałem 1 punktem (59-58). Zaskoczył Was też niski wynik? Mnie owszem, ale wszelkie wątpliwości co mogłem zrobić źle, dlaczego ten mecz potoczył się tak a nie inaczej wyjaśnił na następny dzień Charazay Crew, który w moich oczach zasługuje ostanio na krytykę. Otóż poinformował on, że mecz został rozegrany na starym silniku meczowym! Taki błąd? OK., obiecywano poprawę, ale po kilku dniach oczekiwać w sprawie terminu owych meczy poinformowano „Niestety musimy was poinformować, że nie uda nam się powtórzyć rozegranych meczów w starym systemie.”.
Trochę przegięcie tym bardziej, że dla drużyn liczących na awans, czy drużyn z lig czołowych (jak PLK, NBA itd.) każdy mecz jest na wagę złota. Oczywiście tutaj nie mogę być pewny 100%-owej pewności, że ten pojedynek bym wygrał, ale dla porównania rewanż wygrałem (na wyjeździe) 90-69. Tak więc pozwolę dodać sobie jeszcze 1 punkcik do tabeli.




W tym momencie nasza drużyna legitymuje się bilansem 22-8, a po poprawkach 24-6 co daje Highflyers i tak 4 miejsce jednak końcówka sezonu nie musiała by być tak nerwowa.

Dla mnie ten sezon zawodnicy awansowali już 2-3 kolejki temu (wspomniana niepotrzebna nerwowa końcówka), spokojną grę zniweczył jednak wyczyn pingponga i Szanowna Załoga Charazay.

Cel na przyszły sezon? Wszystko zależy od baraży. A jego konkretna treść właśnie po meczach barażowych.
W czasie offseason planuję roszady w składzie i kupienie mocnego centra, który zdominuje grę pod koszami. Kolejny raz jednak na przeszkodzie stoją…finanse. Ale rozsądne wydawanie pieniędzy było do tej pory wizytówką Highflyers, szczególnie w ostatnich czasach.



Powyższy tekst został zredagowany przed ostatnim meczem ligowym w ktorym zawarłem wariant pesymistyczny czyli porażkę z Maullers'07. Mimo wszystko artykuł,  szczególnie wzmianka o błędach charazay jest nadal aktualna. Tekst został oczywiście odpowiednio poprawiony ze względu na nieoczekiwane zajęcie 4 miejsca.

Ponadto chciałbym dodać, że jestem niezmiernie zadowolony z awansu na czwartą pozycję i z niecierpliwością czekam na następnego rywala, już w barażach. 

Statystyka sezonu 19:



Highflyers Łańcut
mecze - 30

zwycięstwa - 22
porażki - 8
Punkty zdobyte - 2256 (5. miejsce w lidze)
Punkty stracone - 1914 (5. miejsce w lidze)
=/- punktów - +342



Statystyki indywidualne

pkt/mecz - Milon Marchena - 20,5
zb/mecz - Tito Rivero - 15,7

ast/mecz - Giullermo Iturralde - 3,7
blk/mecz - Tito Rivero - 1,7
prz/mecz - Giullermo Iturrialde - 1,0
min/mecz - Milton Marchena - 31,7

2 komentarze:

env1ro pisze...

Świetny artykuł. Gratuluję 4. miejsca i życzę powodzenia w barażach - może się spotkamy w 4. lidze jak mi się uda pozostać.

PS. Świetnie wykorzystałeś potencjał Jovicia. Niech służy jeszcze długo :)

Pacio #VC15 pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.

Prześlij komentarz